Jak spełniać marzenia zaczynając od akceptacji samego siebie.

Akceptacja siebie - Kolorowe Smaki Życia

  Akceptacja siebie to pierwszy krok na drodze do spełnienia marzeń i  szczęśliwego życia. Jednakże jest to droga długa, czasem kręta, potrzeba więc sporo samozaparcia i dobrej motywacji, aby konsekwentnie nią podążać. Jak każda podróż tak i ta w głąb siebie, tym będzie przyjemniejsza i spełniona, gdy zostanie dobrze przygotowana. Warto więc poświęcić trochę czasu by odpowiedzieć sobie na pytanie czego pragnę, o czym marzę – wówczas motywacja do codziennej pracy nad sobą nie zniknie. 

Part 2 - Akceptacja

    Wszystkie systemy religijne oparte są na miłości, tak trudno uwierzyć, że jesteśmy istotami stworzonymi do życia w miłości? Większość swojego życia zabiegamy o miłość, poszukujemy, pragniemy, złościmy się, nienawidzimy, cierpimy z braku… cała reszta naszych działań zdeterminowana jest właśnie tymi działaniami. Jeśli czytasz te słowa to znaczy że temat miłości nie jest Ci obcy i też poszukujesz swojego rozwiązania. Bardzo ważnym aspektem jest znaleźć swoją drogę do tej cudownej przestrzeni. 

Czytaj:
| Zdrowie i Uroda - niech trwa

    Pierwszym krokiem jest akceptacja, często tez popełniałam ten błąd sądząc że akceptacja to poddanie się to pozwolenie na to aby On zdradzał. Nie ma nic bardziej mylnego, akceptacja to wewnętrzna zgoda na zmiany, uznanie zmienności rytmu życia sprawia, że uwolnię się z klatki ograniczeń które trzymały mnie kurczowo w tym zniewoleniu zapewniając, że to jest dobre.

    Przecież to ja w swojej głowie układam listę co akceptuję, a czego nie, co jest dla mnie dopuszczalne, a co nie. Przyjmując pełną odpowiedzialność za swoje myśli i ich skutki mogę stwierdzić, że bez mojej akceptacji nic się nie zadzieje. Niewiarygodne, ale przyjęcie tego faktu otwiera drzwi do pokoju miłości i szczęścia.

    Tak, można się tego nauczyć, nawet jeśli większość życia tkwiłeś w mroku, nigdy nie za późno, by wyjść na piękną złocistą plaże i pooddychać rześkim morskim powietrzem, nacieszyć oczy błękitem nieba i lazurem morskiej fali. Nikt i nic nie może Cię przed Tym powstrzymać – oprócz Ciebie.

Czytaj
| Już nic nie muszę, czyli pułapka odpoczynku na emeryturze

    Zauważ jak wiele ograniczeń zaakceptowałeś, uznając, że nie można, nie wypada, nie dla Ciebie. Nawet jeśli pragniesz gorąco miłości i poszukujesz jej każdego dnia w każdym miejscu nie jesteś w stanie tego osiągnąć i popadasz w zgorzknienie, rozgoryczenie, żal, innym się udaje, a mnie nie – bo taki mój los, bo taki/a się urodziłe/am. 

    Bierzemy to co z wierzchu, patrzymy na ten lukier i uznajemy go za fakt, ale pod tym lukrem jeszcze coś jest, ale to już uznajemy za nie istotne – wybieramy najłatwiejsze najprostsze rozwiązanie i akceptujemy jako pewnik wrzucając do swojego magazynu innych pewników.

    Jak często zaglądasz do swojego magazynu tych stu procentowych przekonań, tych pewnych rzeczy które tak naprawdę są podstawą Twojego działania. Czy je weryfikujesz, zmieniasz, wyrzucasz? To zbyt trudne powiesz. Tak jest to trudne, mało tego czasochłonne – nie bójmy się tego słowa. Nie mówi się o tym zbyt często, ale każda zmiana potrzebuje czasu, nauka akceptacji także.

    Piszę o nauce, ponieważ tak należy to traktować, samo powtarzanie akceptuję to  czy tamto, nic nie znaczy. Akceptacja odbywa się także w twoim wnętrzu i tu konieczne jest wprowadzenie nowych zasad, niż te na których funkcjonujesz do tej pory. To nauka życia po nowemu, świadomego, uważnego – każdego dnia. Zadam teraz to magiczne pytanie PO CO?

    Czy jesteś gotowy na taki wysiłek, czy dotarłeś już do swojej ściany, i jesteś gotowy na zmiany? Czy możesz już powiedzieć, tak chcę inaczej, lepiej, piękniej, chcę kochać i być kochany/ą ! Chcę poczuć promień słońca muskający mój policzek, ciepło piasku pod stopami, przyjemną woń morskiej wody, bliskość drugiej osoby, chcę poczuć jedność.  

    Czy twój obraz tego PO CO, jest na tyle silny, że zdobędziesz się na wysiłek codziennej pracy, krok po kroku wprowadzania akceptacji na zmiany do swojego życia? To podstawowe pytania, które trzeba sobie zadać. Szybki pęd za modą za trendami, bo teraz modna jest akceptacja, ale u mnie nie działa, to nic!

    Wszyscy wokół akceptują, myślą pozytywnie, są wdzięczni. To banały, komunały i puste słowa – Akceptacja zaczyna się w tobie – zaczyna się od Twojej zgody na zmiany oraz na  ich konsekwencje. Może stanie się to za miesiąc, za rok może za wiele lat osiągniesz gotowość do głębokich  zmian, ale właśnie dziś wykonujesz pierwszy krok dostrzegając, że akceptacja ma znaczenie w Twoim życiu, to pierwsza kropla która zacznie drążyć skałę.

    Jest wiele pomysłów i metod akceptacji w konkretnych sytuacjach, ja zaczęłam od siebie, stosując zasadę ja się zmieniam świat się zmienia. Już samo postrzeganie siebie powoduje, że znika wiele negatywnych obrazów z naszego życia. Akceptacja siebie, sprawia, że na początek przestałam się samobiczować, okazuje się, że zaglądając pod lukrowaną polewę, znajdujemy tam największego krytyka, który dokopuje nam codziennie ile wlezie i to na każdym punkcie…
 
- Jak ty parzysz tę kawę! Przecież nie umiesz tego robić
 – Tak lubię i nic Ci do tego
- Co to za kubek, w czymś takim kawy się nie podaje
- To mój ulubiony kubek, koniec dyskusji

    To tylko drobna próbka na nic nie znaczący temat, uważność sprawia, że każdego dnia dostrzegamy coraz więcej tych niepotrzebnych słów, które niszczą Ciebie od środka, myślisz to tylko kubek – nie to coś więcej, ten kubek to TY. Akceptacja siebie, dlaczego Twój krytyk porusza temat kubka? Może on jest dla Ciebie ważny, może chcesz inaczej a z jakiegoś powodu nie chcesz się do tego przyznać? Piszę o tym ponieważ zanim dojdziemy do miłości, trzeba wykonać gruntowny porządek w swoim wnętrzu wystarczy pierwszy krok ku akceptacji i wyskakuje Ci taki królik z kapelusza i myślisz o rany, ale to będzie harówka, skoro już na początku wyskoczył kubek!!

Czytaj:

| Małą łyżeczką, ale złotą łyżeczką

    Mam dla Ciebie dobra informację, to wcale tak fatalnie nie wygląda, po pierwsze dzieje się w odpowiednim czasie, po drugie jest to proces i gdy czujesz, że wskoczyłeś na odpowiedni tor to doznajesz tak cudownego uczucia, że  niesie Ciebie jak na skrzydłach i nie czujesz wysiłku.
Wystarczy zacząć, pełna akceptacja i prośba o wskazówki, reszta dzieje się sama.

    Otrzymujesz podpowiedzi, zaczynasz dostrzegać zmiany także wśród osób Cię otaczających i wzrasta chęć do dalszych zmian, zanim się zorientujesz okazuje się, że Krytyk w Twojej głowie, mówi Kocham Cię… Akceptacja doprowadziła Cię do drzwi pokoju, a Miłość do siebie jest kluczem

Irena Majoch

Czytaj:
| Dlaczego warto wybierać sprawdzone oferty?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!