Najlepszy z najlepszych
Dobry, lepszy, najlepszy… Jak może być inaczej gdy słońce już od rana wdziera się do wnętrza i śmieje się prosto w twarz. Czy oburzyć się za pobudkę zbyt wczesną, czy przyjąć i ugościć ten najlepszy z najlepszych poranków, bo dzisiaj nie potrzeba stopniowania i kombinowania może dobry lub lepszy, wiadomo – najlepszy. Skoro klamka zapadła, dzień dostał swoją etykietkę, można odpocząć, bo już wszystko zostało zrobione, nie ma już nic do zrobienia!! Pewnie ze zdziwieniem czytasz te słowa, ale tak naprawdę czego jeszcze potrzeba skoro dzień jest już najlepszy z najlepszych. Koniecznie chcesz go poprawiać? Może sprowadzimy go do miana dobrego, a potem niech się rozwija, staje się lepszy, by w końcu zasłużyć na miano najlepszy. Zasługuję na wszystko co najlepsze Dlaczego nie można przyjąć najlepszego ot tak, tylko koniecznie trzeba na niego zasłużyć? To jakieś nieporozumienie! Czyja to jest decyzja, dyrektywa, a może jakaś ustawa? Skąd się wzięło to przekonanie, że