Mój podarunek

kartka z kalendarza, morze, Dar Młodzieży, żaglowiec

Równowaga w braniu i dawaniu

    W kolejnej życiowej lekcji mój zapisek nawiązuje do harmonii wewnętrznej i zaczynam dzień od rozdawania to całkiem fajny start tym bardziej, że weekend więc można trochę się rozmarzyć. Ale dlaczego tylko marzyć, podarunki można rozdawać każdego dnia i w każdej chwili tak samo jak i przyjmować dary losu. Grunt to zachować równowagę w braniu i dawaniu.

    Jeżeli jesteśmy nastawieni na branie i ten tryb jest włączony na maksa, to przyjdzie taki moment, że trzeba będzie to zrównoważyć, bo zwyczajnie życiowa szala przechyli się na jedną stronę. Słyszę czasem, wypowiadane z żalem i goryczą słowa, przecież ja daję na dobroczynność, wpłacam datki czasem ostatni grosz, pomagam innym więc powinno być dobrze, a nie jest!!

Oszukać przeznaczenie

    Kiedy słyszę treści takie treści o wpłacaniu datków, które maja zapewnić równowagę  to ręce opadają, bo wygląda to jak oszukiwanie siebie, przeznaczenia, losu, blef … kto ma się na to nabrać. Dobroć dobroci nie równa, a ten który mówi o sobie jestem dobrym człowiekiem ma zupełnie co innego pod skórą. Patrząc na to z dystansu wygląda to jak maskarada, olbrzymia rzesza przebierańców w życiowym korowodzie.

    Fajne są maskarady, ale na balu karnawałowym, huczna zabawa, beztroska i powrót do rzeczywistości. Taki przerywnik jest potrzebny, ale stały, permanentny stan życiowego przebierańca to już nie działa na naszą korzyść. Może właśnie dzisiaj jest ten dzień, aby przyjrzeć się swojemu własnemu kostiumowi i coś z nim zrobić

    W żadnym razie nie namawiam do zaprzestania wpłacania datków i darowizn, wręcz przeciwnie zachęcam do pomagania innym i rozdzielania podarunków, ale w równowadze z wszechświatem i w zgodzie ze sobą. Dar przekazywany jako coś za coś nie wypełni pustki, to nie jest dar. Czy płacąc podatki myślisz o nich jak o podarunku czy raczej obowiązku, który wypełniasz?

    Z niewolnika nie będzie pracownika, podarunek przekazany z musu, przyniesie nam więcej szkody niż pożytku. Nie ma co protestować, bo ważniejsze od tego na zewnątrz jest to co wewnątrz. Nieważne czy przekażesz 10.000 złotych czy 2 złote ważna jest intencja, bo to jej  energia poniesie ten dar i nie trzeba będzie mówić jestem dobrym człowiekiem, bo zwyczajnie nim będziesz.

    Okazuje się, że wiele osób żyje w takiej bańce stworzonej z pustych słów i gestów, chwytając slogany, którymi lukrują swój świat. Chodzi za mną pytanie, które ktoś zadał na portalu społecznościowym: ciekawe jak by to było przeżyć dwa dni z rzędu bez wnerwiania się na wszystko. Moja odpowiedź na to pytanie, brzmi normalnie, spokojnie bez spektakularnych wydarzeń, niektórzy mogą powiedzieć – nuda. Ale to zdanie potwierdza także jak ważne jest poukładanie się i porozumienie ze sobą, które zapewnia tę upragnioną równowagę.

Prezent dnia

    Rozdawanie prezentów każdego dnia i przyjmowanie to najpiękniejsza wymiana, która tworzy konstrukcję dobrego człowieka. Uśmiecham się do przechodnia na ulicy, kierowcy który zatrzymuje się abym mogła przejść na drugą stronę ulicę, a on odwzajemnia się tym samym. To czysta wymiana dobrej energii bez podtekstu, jestem dobra dla świata, a on robi to samo dla mnie. Co wewnątrz to na zewnątrz, przebieranki są dobre na balu maskowym, ale w życiu już nie. Spójność tego co mówimy z tym co myślimy to pierwszy dar dla siebie.

    Wszechświata nie oszukasz, on słyszy twoje myśli, więc nie wystarczy powiedzieć ładnie wyglądasz, a pomyśleć po cichu: stara i głupia. Wszystko zostało zapisane i wróci... Jest to bardzo prosty mechanizm, kiedy nareszcie zrozumiemy, że naszym sprzymierzeńcem jest energia, której nie widać, bo to ona tworzy nasz świat, gdy to dotrze i zostanie zaakceptowane przez szare komórki, to nasze podarunki będą szczere i wówczas zaczną dziać się cuda,

Irena Majoch

47/365  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek