Motywacja w kolorze blue


XVII Kolorowa Motywacja z cyklu kolorowe felietony i inne teksty

    Motywacja 3 kolory - zielony, niebieski, czerwony. Jaki kolor ma motywacja? To pytanie pojawiło się zupełnie naturalnie po wczorajszym spotkaniu z samodyscypliną. Wszystko wskazuje na to, że motywacja jest koleżanką samodyscypliny i lubią podobne kolory. Motywacja jako słowo jest pochodzenia łacińskiego, czyli obcokrajowiec, ale zapuściła korzenie i można powiedzieć, że ma u nas stały pobyt. W słowie tym zaklęty został ruch, bowiem po przetłumaczeniu z łaciny znaczy to dosłownie popychać, poruszać, dźwigać.

    Zdecydowanie motywowanie brzmi ładniej niż popychanie czy dźwiganie, ale wszystkie te działania w sobie zawiera. Czasem, żeby zmotywować się do określonego działania nie wystarczy powiedzieć. Czary mary hokus pokus teraz wprowadzam moje plany w czyn, trzeba jeszcze włożyć co nieco wysiłku. Oczywiście najlepiej aby nie była to orka, ciężka męcząca praca lecz lekka łatwa i przyjemne… jest to możliwe, ale trzeba o to zadbać.

    Często słyszę o wyrzeczeniach, poświęceniach, wysiłku i nie wiadomo jeszcze ile tytanicznych gestach, które muszę wykonać. Otóż po pierwsze nie jestem tytanem, ani nic nie muszę. Hm, pewnie zaraz podniesie się larum, że niby, aby coś osiągnąć to trzeba… Cóż masz prawo do swojego zdania, poglądu i sposobu myślenia. Z mojego doświadczenia wynika, że można góry przenosić nie odczuwając wysiłku, nie dokonując poświęceń i wyrzeczeń, gdy jest to w zgodzie z naszym wnętrzem.

    Harmonia wszystko czyni łatwiejszym. Patrzysz na drugiego człowieka i myślisz jak on ciężko pracuje, ile wysiłku wkłada, żeby to osiągnąć? A on mówi, że to jest czysta przyjemność, bo żyje w zgodzie ze sobą. W takiej sytuacji motywacja do działania jest naturalna, nie potrzebuje sztucznych zachęt i wspomagaczy. Początek zawsze jest taki sam, ZGODA. Jak mówi stare porzekadło „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” – ma to zastosowanie do wszystkich relacji – także tej ze sobą.

    Jestem dla siebie najważniejszą istota na ziemi, pewnie też zależy mi na sobie, może więc czas przestać popadać w konflikt ze sobą, robić sobie awantury i stosować wymuszenie? Może zamiast awantur, manipulacji, poczucia winy czy zwykłego zmuszania do podejmowania różnego rodzaju działań, zacząć od rozmowy ze sobą. Potraktować siebie poważnie, spisać czego potrzeba, ustalić kolejność i zastanowić się wspólnie ze swoim wnętrzem jak to osiągnąć.

    Czasem trudno jest przywoływać motywację właśnie dlatego, że temat nie został przegadany, tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi? Pojawia się zniechęcenie, zaniechanie działania i motywacyjny krzyk,,, no rusz te cztery litery, przecież musisz, bo… Nie będzie krzyku, nie będzie frustracji gdy jasno jak na dłoni zostanie pokazany obraz tego o co chodzi. Motywacja w kolorze blue sama się pojawi, a w wraz z nią przybędzie samodyscyplina. Tak właśnie spacerując  pod rękę będą się zjawiały codziennie o poranku na progu dnia, by z  uśmiechem powitać wszystkie kolory tęczy…

Irena Majoch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek