Niebieska nuda czy spokój i bezpieczeństwo

XI Kolor Niebieski z cyklu kolorowe felietony i inne teksty

    Niebieska nuda czy kolor niebieski potrzebny od zaraz? Spokój, wyciszenie to niemal natychmiastowe skojarzenie z kolorem niebieskim. To jeden z bardziej stabilnych uspokajających kolorów w palecie barw. Znaleźć może go każdy – wystarczy spojrzeć w niebo i już niebiański błękit obdaruje nas darami niewyobrażalnymi, wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.

    Znawcy wpływu koloru na nasze życie i  podejmowanie decyzji namiętnie wykorzystują niebieski co jest nadzwyczajnie widoczne w biznesie i medycynie. Błękit oznaką profesjonalizmu i mądrości boki zrywać na takie dictum, wystarczy odrobinę liznąć tej wiedzy włożyć niebieską koszulę i już jesteś fachowcem jak ta lala. A mądrość Twa bije po oczach do tego stopnia, że wyłącznie eksponowane stanowiska możesz zajmować – oczywiście za godne wynagrodzenie. To Ci się przecież należy.

    Trochę sarkazmu kolorowi niebieskiemu nie zaszkodzi, on jest tak wyciszony i zdystansowany, że swoją harmonią stonuje, najbardziej rozedrgane emocje. Nawet stwierdzenie o wilkach w owczej skórze nie będzie brzmiało na tle błękitu nazbyt ostro. Iluż to w swoim życiu takich przebierańców widziałam, okrywała ich szata w odpowiednim kolorze, a pod nią to już nawet nie wilki lecz hieny się zadomawiały, wyposażone w  pustostan, ugór, którego nikt trójpolówką nie przejechał. Robili szybkie kariery, napychali kieszenie i znikali w niebycie, na pierwszym planie zostawali jedynie Ci, którym chciało się ruszyć pługiem i zaczynali uprawiać tę swoją ziemię.

    Nigdy nie jest za późno na własny rozwój, kształcenie, podnoszenie wiedzy, ba jest to nawet wskazane w każdym wieku. Nie zapominajmy, że wiedza raz zdobyta, a nie używana zapada się w otchłań naszej pamięci i przysypują ją bieżące drobiazgi, do tego stopnia, że trudno sobie przypomnieć ile jest 8 x 7 – to przecież tabliczka mnożenia przerabiana w podstawówce. To tylko przykład, ale jeśli nie ma innych pomysłów to i ten jest bardzo dobry, aby utrzymać sprawność lub ożywić, pobudzić szare komórki do życia, może nawet do myślenia? Zakuć, zaliczyć, zapomnieć takie powiedzenie też spotkałam na swojej drodze, oczywiście zdarzają się i takie sytuacje. Jednakże warto znaleźć obszar dla siebie, taki interesujący, aby konsumpcyjna papka nie zrobiła z nas bezmózgiej miazgi za życia.

    Nasze umysły to wspaniałe instrumenty na których możemy grać najpiękniejsze melodie do końca naszego pobytu tutaj. Dlaczego o tym zapominamy i zamiast obserwować niebiański błękit, gapimy się na przebierańców w błękitnych szatach, spijamy z ich ust każde słowo, odczytujemy ich myśli, intencje i na tym budujemy swój kruchy sfrustrowany świat? Oczywiście ciekawsze są opowieści o bezsennej nocy, kolejce do lekarza, niedostępnych lekach niż historia o chmurach płynących po niebie i odcieniach niebieskiego kolory na niebie… kto, by chciał takich banialuków słuchać? Uważamy, że jest to zupełnie nie istotne! Spokój – fundament naszego jestestwa przegrywa ze sprzedawcami iluzji i farmacji…

Zostawię już błękitne rozważania i zajmę się oglądaniem chmur płynących po niebie…

Irena Majoch

Czytaj:

| Zdrowie i Uroda - niech trwa