Amator życia
Na życiowym zakręcie
Dlaczego mnie to spotyka, powtarza po raz kolejny Amator Życia, powtarza i ze smutkiem stwierdza, że już kolejny raz ląduje na życiowym zakręcie. Ile już ich było? Sporo, były zakręty w lewo i w prawo, życiowemu amatorowi nie są obce ani jedne, ani drugie. Pytanie czy to jest powód do chwały?
Wychodząc na prostą z kolejnego zakrętu, obiecał sobie solennie, że to już ostatni raz. A było to parę lat temu… tak, tak czas zupełnie się z nim nie liczy, biegnie w podskokach, a on Amator Życia znowu się zagapił, zapatrzył na te czasu skoki i z otwartą paszczęką w totalnej beztrosce podziwiał czasu lot.
W poszukiwaniu profesjonalisty
Tym razem będzie inaczej, już wystarczy tych powrotów do punktu wyjścia, przecież przerobił już wszystkie warianty, a każda próba kończyła się tak samo, lądował w czarnej dziurze. Zatrzymał się na chwilę, spojrzał przenikliwym wzrokiem na niewielki odcinek przebytej drogi, zdumienia nie mógł powstrzymać, bo wniosek z tego oglądu był szokujący.
Tego zupełnie się nie spodziewał, a jednak to właśnie się wydarzyło, właściwie powinien powiedzieć – ja to zrobiłem, bo nic się samo nie wydarzyło! Trzeba spojrzeć sobie w oczy i wypowiedzieć to na głos, ciągle powtarzam te same błędy. Nagle nieprzyjemny dreszcz przeszedł po kręgosłupie, Amator Życia poczuł niesmak, czyżby niestrawność?
Nic z tych rzeczy, powtórka odbiła się czkawką. Amator Życia lubi chłonąć, a tu okazuje się że ciągle tkwi w tym samym bigosie. W szkole zdawał z klasy do klasy, nigdy nie przytrafiła się taka sytuacja że rok trzeba powtarzać, nawet dziekanki nie miał, ba egzamin na prawo jazdy zdał przy pierwszym podejściu… Ruszył w życie z kopyta… żeby powtarzać w kółko ten sam schemat?
Zasępił się na tym wnioskiem, ale nie do tego stopnia, żeby popadać w jakieś dziwne stany. Przecież zawsze jest coś co można zrobić, gdzieś tam głęboko ma zakopane przekonanie, że jeśli jedne drzwi się zamykają to inne stają otworem, wystarczy tylko się dobrze rozejrzeć i dostrzec, swoje otwarte na oścież wrota… Może potrzebna pomoc profesjonalisty.
Masz wszystko czego potrzeba
Pomysł profesjonalnego wsparcia wydał się być najprostszym rozwiązaniem i bardzo adekwatnym do sytuacji. Zadowolony z siebie z dumą obwieścił światu swój sukces, już teraz będzie cudownie wspaniale, bo profesjonalista zajmie się wszystkimi problemami i wyprostuje, naprowadzi, nakieruje, zrobi, załatwi, rozwiąże…
Matko kochana, Amator Życia za głowę się złapał, słysząc swoje własne słowa, co ja wygaduję? Kto to ma niby zrobić, kto ma przeżyć moje życie? Przecież nikt niczego za mnie nie zrobi… wszystko czego potrzebuję jest we mnie...
Irena Majoch
44/365
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘