Przysięga podróżnika

Kartka z kalendarza, luty, zima, śnieg, morze

Moje małe i duże pragnienia

    Powiodła mnie dzisiaj myśl na łąki zielone, gdzie w beztroskiej zabawie czas mijał. Tam po raz pierwszy moje małe i duże pragnienia ujrzały światło dzienne, zaiskrzyły, a złożona przysięga podróżnika nabrała mocy.

    Cóż za dziwne myślowe sploty, oplotły poranek niczym pajęczyna swoją zdobycz i nie zamierzają odpuścić. To dziwne, ale jakoś żadnej przysięgi sobie nie przypominam, czyżby jakaś luka w pamięci, a może nie daj boże amnezja? Już samo słowo przysięga brzmi jakoś obco, nie pojawia się przecież codziennie, no obietnica jakaś może prędzej, ale przysięga i do tego podróżnika? O co chodzi chętnie się dowiem więc proszę o szczegółów garść!

Westchnienie przeszłości

    Lekki wiatru powiew jak smutku westchnienie omiotło całe wnętrze i jasny obraz łąki zielonej z perlista rosą, stał się tak wyraźny, że prawdziwy. Roześmiane dzieci boso biegały po mokrej trawie, czy to zabawa w berka, ganianego czy jakaś inna odmiana dziecięcej zabawy trudno to określić, ale widać że bawiły się dobrze nic sobie nie robiąc z reszty świata.

    Pewnie zabawa trwała zbyt długo, dzieci już znużone, zmęczone tą beztroską radością, zaczęły się przekomarzać, popychać, przepychać i jakąś gałązkę sobie z rąk wyrywać. Raz zdobywała gałązkę dziewczynka i z radością wymachując pędziła przed siebie, ale chłopiec ją dopadał wyrywał zielone trofeum i uciekał ze śmiechem. Pewnie trwałoby to w nieskończoność, ale chłopiec skończył zabawę i oddalając się ze zdobyczą, zostawił rozczarowaną dziewczynkę wśród zielonego morza traw.

    Smutek zagościł na jej twarzy, widać gorycz porażki na rumianej buzi, łza jedna za drugą popłynęła po policzku a usta wygięły się w podkówkę. W jednej chwili dotychczasowy radosny obrazek stał się obrazem niemal kosmicznej rozpaczy dziewczęcia. Płacz, przeszedł w szloch i już nie wiedzieć czemu dziecko tak dramatyzowało, czy to o patyk utracony chodziło, czy może nad życia całokształtem rozpaczało.

    Na to gradobicie z piorunami zaklęte w szlochu dziewczyny pojawiła się postać ledwie dostrzegalna, nie materialna, ale widzialna. Dziewczynka zesztywniała, w jednej sekundzie płacz ustał, ostatnia łza spłynęła szybko po policzku. Czy to z przerażenia, czy zaskoczenia nie potrafiła wydobyć z siebie żadnego dźwięku, ba nawet nie mogła się ruszyć, aby uciec przed dziwną postacią.

    Ale zjawa nie miała złych zamiarów, przybyła aby ukoić ból, uciszyć rozpacz i zaspokoić pragnienia małe i duże. Dziewczynka przygląda się tej dziwnej ulotności i zaczyna dostrzegać kobiece kształty, delikatną tkaninę długiej kolorowej szaty, piękne lśniące włosy, uśmiechnięte oczy, och wygląda niegroźnie, westchnęła z ulgą i już spokojna lekko się uśmiechnęła.

    Postać wyciągnęła w jej stronę dłoń z apetycznie wyglądającym ciastkiem, dopiero teraz poczuła głód przecież jeszcze nie jadła śniadania. Ale powstrzymały ją słowa wypowiadane przez zjawę,

- Bardzo proszę oto MOC. Daję Ci to ciastko, możesz je zjeść i już nigdy nie będziesz głodna. Będziesz w całym swoim życiu miała wszystko, zawsze i wszędzie. Będziesz, piękna i bogata, wszyscy będą zabiegali o Twoje względy, ale ci których pokochasz będą odchodzili. Chcesz tego? TAK – Twój wybór – Twoja przysięga! 

    Zjawa zniknęła, a dziewczyna stała się najszczęśliwszą istotą pod słońcem. Najpiękniejsza, najmądrzejsza, najbogatsza, wszystkie NAJ były na jej usługach, aż do tego dnia gdy po raz pierwszy pokochała, a on odszedł! Wówczas wróciła pamięcią do spotkania sprzed lat i złożonej przysięgi, czy można to zmienić? Wtedy o tym  nie myślała, chwyciła ciastko i łapczywie je pochłonęła zaspokajając głód co rozpalał od środka, ale teraz pragnęła przypomnieć sobie słowa ulotnej postaci.

Jak zmienić warunki umowy

    Pragnąc najbardziej na świecie, odczuwam głód niewiele interesują mnie konsekwencje. Najważniejsze jest zaspokojenie, najeść się do syta, potem można wziąć tabletkę, no są jakieś powikłania, ale niewielki procent populacji dotyczą więc, nie ma o co kopii kruszyć.

    Gorzej jeśli jest to seria powikłań, było dobrze i wali się domek z kart, wówczas działa to jak kubeł zimnej wody i czas przypomnieć sobie co ta zjawa mówiła, czy można to zmienić, odkręcić – przysięgę odwrócić. Oczywiście można - gdy czas się cofnie, z zimy zrobi się wiosna, a ze wschodu zachód…

Irena Majoch

 57/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!