Niech żyje bal

Kartka z kalendarza, morze, maski

Balowanie

    Już od samego rana krąży wokół mnie i myśli plącze utwór muzyczny w którym motywem przewodnim jest życiowy bal, słowa: niech żyje bal, nie dają spokoju, co robić trzeba się nimi zająć. Często tak się dzieje, że przyczepi się coś jak rzep do psiego ogona i nie  wiadomo co z tym zrobić, dopóki nie spotkamy tej odpowiedniej chwili, która na ten rzep czekała.

    Z drugiej strony, zwyczajowo mamy obecnie czas karnawału więc wydaje się dosyć logiczne zainteresowanie balowaniem i balu wychwalaniem. Chociaż moje przyglądanie się tematowi to dosyć pokrętne jest, bo niby zaczynam rozmowę o tańcach, przebierankach, a w kolejnej linijce tekstu już powiew treści, które z życiowego karnawału przymuszają do lekcji wynoszenia.

Karnawałowe zagadki

    Powiesz dlaczego, nie wprost wyłożyć krótko i na temat, przedstawić problem łopatologicznie i po sprawie. Okazuje się że nie jest to tak proste i oczywiste, każda chwila przynosi inne spojrzenie, innym kolorem maluje świat w innych odcieniach je pokazuje i tak naprawdę to jeden obraz można malować całe życie. A i tak nie wyczerpie się wszystkich możliwości, bo te są nieskończone.

    Podobnie wygląda sytuacja z balowaniem! Każdego dnia inne znaczenie może mieć stwierdzenie niech żyje bal, oczywiście jeżeli potrafimy to dostrzec. Dzisiaj moje zawołanie niech żyje bal jest otulone wdzięcznością za to co mam, za każdą chwilę, oddech i ruch, spojrzenie i dotyk, wiatru powiew i słonecznego promienia przebłysk. W moim życiowym karnawale okrzyk niech żyje bal prosto z serca się wydobywa i nie jest to slogan na potrzeby przypodobania się publice.

    Tylko po co to tak komplikować, jest karnawał jest zabawa. Maskarady, tańce, śmiechy, beztroska czyli wszystko czego potrzeba, żeby oderwać się od rzeczywistości i tak do kości nacieszyć się życiem. Oczywiście, że jest to proste jak słońce, gdy zachowane są proporcje, a chwila maskaradowego szczęścia nie staje się życiowym credo.

    W takim rytmie życiowy karnawał przetoczy się mgnieniu oka, a my nawet się nie zbliżymy do swojej istoty, przemykając w tanecznym lekkim pląsie, pośród sobie podobnych zachwyconych strojami, trunkami, maskami i balowaniem do utraty tchu. Ale może to nie ten czas, jeszcze nie nadeszła pora? Jednakże jeśli czytasz te słowa, to gdzieś tam w zakamarkach twojego wnętrza kiełkuje ziarenko, które w odpowiednim momencie ujrzy światło dzienne.

Odpowiednia chwila

    Odpowiednia chwila sama nas znajdzie, wystarczy dać jej zielone światło! Wówczas pokaże się cała paleta barw, a życiowy karnawał zabłyśnie w całej krasie i zawoła ... niech żyje bal … prosto serca.

Irena Majoch

52/365

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek