Ostatki czyli koniec karnawału

Kalendarz, luty, ostatki,morze,plaża,mewy

Coś się kończy i coś zaczyna

    Jedna z grupy ciekawszych chwil na życiowej mapie, gdy coś się kończy i jednocześnie coś się zaczyna, taki powiew nadziei na odmianę, bo ostatki to koniec karnawału i można się trochę wyciszyć. Może nawet pomyśleć, oczyścić swoje myśli, otoczenie, energię…

    Zaraz pojawiają się myśli o zabarwieniu politycznym, ale odsuwam je na bok, aby nie wywracać sobie dnia już z samego rana, ale jedno zdanie zostawię, bo karnawałowe szaleństwo obecnej władzy może wraz z ostatkami się skończy i owionie ich wiatr wstrzemięźliwości jak nakazuje tradycja.

Pozostaje nadzieja

    O tej nadziei też krążą dziwne opowieści, że niby to matka głupich, ciekawe dlaczego komuś tak zależało na jej odebraniu  innym, poprzez przyczepianie takich etykietek. Można, by pomyśleć, że nasi poprzednicy byli zdrowo przeciągnięci po trotuarze życia i zostawili nam w darze sporo gorzkich wskazówek.

    Ale cóż z tego, że mamy do dyspozycji tak wiele mądrych słów, cytatów, przykładów gdy i tak musimy sprawdzać to na własnej skórze. Może wyciąganie wniosków przychodzi szybciej, więcej wsparcia otrzymujemy od świata i ludzi dzięki technologii, ale reszta i tak jest procesem, który musimy przeprowadzić indywidualnie.

    Nadzieja pojawia się jak mała iskierka może rozbłysnąć lub zniknąć zdmuchnięta wiatrem emocji, ale jeśli tylko otrzyma swoją szansę to ją wykorzysta i pomoże z tej chwili co właśnie się kończy stworzyć nową lepszą wartość.

    Ostatki można nawet pominąć, można ich nie zauważyć przecież to wtorek, ledwie rozpoczęty tydzień pracy więc trudno myśleć o baletowaniu w natłoku bieżących spraw. Jednakże ten ostatni dzień karnawału potraktowany bardziej symbolicznie, może przez chwilę przynieść ulgę strapionej istocie, bo daje nadzieję na zmiany.

    Myślimy czasem, że więcej już nie zdołamy udźwignąć, albo, że gorzej być już nie może, ale kiedy jest nadzieja to zawsze, zawsze jest szansa, nawet jeśli tu i teraz coś doskwiera, to z perspektywy czasu może okazać się, że właśnie ta chwila była zbawienna, niezbędna i najlepsza z najlepszych.

    Nakładając na tę chwilę filtr emocji nie mamy możliwości, aby właściwie ją ocenić, stanie się to dopiero gdy rozedrgane struny się uspokoją wówczas widać jak na dłoni – wszystko. Widać  jak  misternie został utkany nasz życiowy płaszcz , jaki jest piękny, jak cudownie leży i jak jest  do nas dopasowany.

Przerywnik

Dzisiejsze ostatki to taki przerywnik w życiowym karnawale, może nawet wentyl bezpieczeństwa dla całego naszego systemu, chociaż tak lekko go traktujemy umawiając się ze znajomymi na śledzika. Bez pompy, powagi i zadęcia taki mały drobiazg niemal szczególik, ale bez niego trudno odnaleźć właściwą drogę  w labiryncie życia... gdy coś się kończy, coś się zaczyna…

Irena Majoch

71/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!