Ja mam czas, ja poczekam

Kalendarz, luty, widok,morze, drzewa

Nie wadzę nikomu

    Jak zaskakująco potrafią ułożyć się słowa, z podziwu kręcę głową, chociaż to dopiero wczesny poniedziałkowy poranek to już mam jasność myślenia i lotem błyskawicy odkrywam to dziwne połączenie, ja mam czas, ja poczekam z nie wadzę nikomu.

    Duma mnie rozpiera, bo z zakamarków pamięci wygrzebuję informacje i już wiem, że słowa „Ja mam czas, ja poczekam” to tytuł szlagieru z czasów międzywojennych, a to „nie wadzę nikomu” to prosto z wiersza Aleksandra Fredro „Paweł i Gaweł” czyli z jeszcze bardziej zamierzchłej przeszłości.

Spacer po prehistorycznych jaskiniach

    Po pierwszej ekscytacji i zachwycie nad własnego umysłu błyskotliwością, przyszła smętna refleksja, ale to już było, wszystko już było i się wydarzyło, nie dzieje się nic nowego czy odkrywczego. Ot po raz kolejny powtarzamy lekcje te same, może w innej oprawie i scenografii, więcej efektów dźwiękowych, wizualnych, technicznych, ale sedno to samo.

    Poczułam się jak w prehistorycznej jaskini, idziesz w ciemnościach i w słabym świetle latarki dostrzegasz malunek, kawałek historii jednego małego życia, jednej miłości, jednej walki o przetrwanie… Czymże różnimy się od naszych przodków? Obudową, scenografią, technologią… reszta jest bardzo podobna, a czasem taka sama, bo jeszcze nie udało się z tej jaskini wyjść.

    Oni zostawili chociaż obrazki na ścianach jaskini, czy robili to dla siebie czy dla innych? To pytanie zostawię  bez odpowiedzi, bo raptem dotarło do mnie, że po nas nawet śladu nie będzie, bo pędzimy w wirtualny świat jak ćmy do światła. Jednym skrzydełka przypali, innych wygumkują z kart historii, a jeszcze inni rozpłyną się niebycie.

    Zostaną jedynie obrazki przechowywane w zbiorowej pamięci, te najwartościowsze! I teraz się zacznie powoływanie komisji, ustalanie co ważne, co ważniejsze… ha ha ha … choćby zebrało się tysiące mądrych głów, wpływowych bardziej i mniej kolegów, polityków, to i tak przetrwa to co najcenniejsze … MIŁOŚĆ

    Wszystko co nasączone fałszem, podstępem, żądzą, nienawiścią zniknie w czeluściach zapomnienia, bo przechowujemy najcenniejsze obrazy, te które pobudzają do życia nasze serca. Krzyki, traumy, tępe dzidy z czasem blakną, znikają, zamazują się, ale blask nadzwyczajnej iskry zawartej w chwili podanej pomocnej dłoni, narodzin, przytuleniu, pocałunku zostają na lata.

Na co czekasz

    Zdarzają się takie chwile, że dobrze jest się zatrzymać, wyciszyć, oczyścić swoje wnętrze ze śmieci dnia codziennego i zwyczajnie wyrzucić je jak wszystkie inne odpady. To nawet jest bardzo wskazane, bo patrząc na śmieci, które stoją w mojej kuchni, nie wspomnę o zapachu to nawet nie zastanawiam się czy warto - tylko się ich szybko pozbywam. Chyba niewiele jest osób, dla których przebywanie wśród śmieci jest stanem naturalnym…

Irena Majoch

77/365, 

Komentarze

  1. Wszystko się zgadza miłość największą wartością w tym świecie może jeszcze lojalność i oczywiście można dalej wyliczać pozytywne cechy .
    Jednak zdrowe dzialanie to okresowy reset urządzenia
    Sterujacego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga. Bardzo dziękuję, za Twoją obecność i osobistą refleksję. Pozdrawiam i zapraszam na kolejne wirtualne spotkanie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek