Zwyczajnie niezwykły
Zachwyt nad zwyczajnością dnia
Już od rana roztacza się dziwna mgła zachwytu nad zwyczajnością dnia, który zwyczajnie jest niezwykły codziennie, każdego dnia. Dlaczego akurat ten dzień otoczony jest kolorową ramką, upstrzony dodatkami, które mają podkreślić jego znaczenie, rangę czy tajemniczą niezwykłość?
Dzień Kobiet
8 marca to Dzień Kobiet, specjalna chwila dla wielu kobiet na całym świcie, już od ponad stu lat jest wyrazem szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. O czym często podczas komercyjnych obchodów się zapomina, mając na uwadze jedynie powierzchowną warstwę świętowania.
Warto przy okazji nadmuchiwania świątecznego balonika, wrzucić na swój twardy dysk informacje, że chodzimy po tym zwyczajnym świecie wszyscy jako istoty sobie równe posiadające takie same prawa i możliwości.
W materialnym świecie co i rusz pojawia się jakaś silna grupa pod wezwaniem, która narzuca całej reszcie swoje koncepcje, wprowadza ograniczenia, jednych wywyższa innych poniża. Ale nie ma to większego znaczenia dla naszej naturalnej istoty, która zwyczajnie jest wszystkim i wszędzie.
Jednakże poruszając się w iluzji tego świata dotykamy się materii nierówności i podłości równie często jak miłości i szlachetności, przemykając uliczkami dnia staramy się jak najczęściej kroczyć tymi jasnymi oświetlonymi alejami, unikając ciemnych śmierdzących zaułków.
Ten dzisiejszy dzień tak rozświetlony kolorowymi lampionami przyciąga do swojego światła różne ćmy i istoty pokraczne, które w jego blasku nabierają innych odcieni chociaż na chwilę. Można pomyśleć, że gdyby takich chwil jak ten dzień było więcej, to wokół można byłoby dostrzec fruwające same piękne motyle.
Znowu ta myśl utopijna o raju na ziemi i dążeniu do doskonałości zagnieżdża się w mojej głowie, co myślę ma znaczenie, bo jej ślad zostaje i sprawia, że przechodzi w pragnienie, które poprzez dążenie wprowadza ją do rzeczywistości. Bez tej pierwszej myśli, która się kiedyś pojawiła, nie mielibyśmy dzisiaj świątecznego nastroju i obchodów równości płci.
Zawsze zadziwiało mnie z jakim zacięciem władza PRL-u obchodziła Dzień Kobiet, ileż w tym było zadęcia i wszystkiego sztucznego. Akademie, życzenia, nagrody, pochwały… no i kwiaty, nie zapominajmy o goździkach. Każda podległa władzy jednostka starała się jak mogła czcić to święto, aby podstawowa komórka partyjna mogła się w sprawozdaniach wykazać.
Istotna była też zasobność portfela, bo odgórny nakaz świętowania to jedno, a środki finansowe to drugie i nie każdy miał do nich dostęp – w tym zakresie to nadal nic się nie zmieniło, no może osoby przy korycie. Z przyjemniejszych 8 marcowych obrządków pamiętam te które dostarczały obok obowiązkowego kwiatka jeszcze rarytasy, a wśród nich rajstopy i kawę, w czasie gdy na sklepowych półkach rządziła musztarda i ocet.
Kawa i rajstopy, obecnie leżą na półce więc ten materialny wymiar świętowania już nim nie jest, teraz idą w ruch piękne słowa, obietnice i inne ulotne niewiele znaczące treści, ale w tym dniu zwyczajnie niezwykłym ważna jest ta jedna myśl
Jedna myśl
Trwając w zachwycie nad zwyczajnością dnia w sposób zwyczajnie niezwykły dociera do mnie, że jedna myśl o równości, równouprawnieniu, sprawiedliwości, przyzwoitości, odpowiedzialności… może stać się rzeczywistością, ba nawet nie jednostki lecz ogółu.
Jedna myśl jak ta kropla co drąży skałę, może sprawić, że nawet zatwardziałe, skostniałe umysły będą świętować to czego odmawiają innym
Irena Majoch
86/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘