Czujesz powiew wiosny?


Wiosennym powiewem

    Kolorowo, magicznie powitał mnie Poranek, na nieboskłonie malunki z ciepłymi barwami zostawił, by oczy cieszyły, upewniając się czy efekt osiągnięty dopytuje czy  czujesz powiew wiosny?

    Pewnie niemal porażona tym wiosennym porannym powiewem jak mogłabym go nie dostrzec, nie poczuć, nie zauważyć. A mogłabym i nie jest to wcale takie trudne, by przejść obojętnie i minąć się z wiosennym powiewem.

Nowy dzień nowa karta

    Każdego ranka otwiera się nowe okno dnia tego właściwego jedynego niepowtarzalnego, drugiego takiego nie będzie. Rzadko myślimy o nim jako jednym dniu, tak właśnie tym jednym, który jest i czeka na każdą myśl, wypowiedziane słowo, gest. Czeka jak biała wielka czysta karta na jej zapisanie, pięknymi zgłoskami, starannym pismem, może z dodatkiem szlaczków, wzorków, grafiki, koloru… wedle fantazji zapisującego.

    Taki nowy dzień można zacząć na różne sposoby, ba powstało nawet wiele technik na dobre zaczynanie dnia, naukowych teorii, ale są one niczym gdy dnia nie dostrzegamy, gdy nie pojmujemy jego istoty i naszego z nim związku. Tej szczególnej magicznej więzi, która sprawia, że jesteśmy ze sobą zespoleni, jesteśmy jednością.

    On Dzień jest taki jaki chcemy aby był, może być śmietnikiem, resztkami wczorajszego lub nowym olśniewającym odkryciem każdej pojawiającej się chwili. To mój i Twój wybór jak ten dzisiejszy Dzień przeżywasz, czy wczorajsze troski odgrzewasz już na śniadanie, czy może raczysz się nową perspektywą spojrzenia.

    Mówi się że każdy dzień to nowa szansa i karta do zapisania, a najdobitniej poczujemy jego wartość  przeżywając go tak jakby był ostatnim dniem na tej planecie. Brzmi to abstrakcyjnie i częściej traktowane jest jako eksperyment, mający pobudzić inwencję, bo jak żyć myśląc ciągle że jest to ostatni dzień. Natomiast jako wyjątkowy dzień to już inna sprawa.

    Myśląc o tym dniu jako jedynym niepowtarzalnym, mogę w niego zainwestować, mogę się do niego uśmiechnąć i poklepać po ramieniu mówiąc, jesteś fajny koleś… albo coś bardziej wyrafinowanego, ale akurat jestem z nim zaprzyjaźniona, więc pozwolę sobie na taką poufałość.

    Moja przyjaźń z Dniem zaczęła się bardzo dawno, jeszcze będąc dzieckiem paroletnim odkryłam magię tej nowej karty dnia. Nie było w tym jakichś wymyślnych teorii, poprzedzonych badaniami, lecz najzwyklejsze odkrycie dokonane przez dziecko obserwujące świat.

    Każdego ranka ojciec podchodził do wiszącego na ścianie kalendarza i z ulgą zrywał kartkę obwieszczając nam, że właśnie nastał nowy dzień i ze śmiechem odczytywał informacje zamieszczone na tej nowej kartce z nową liczba dnia i mnóstwem porad, od tego kto ma dzisiaj imieniny, kto się urodził, po przepisy kulinarne i życiowe wskazówki.

    Śmiechu i wygłupów było przy tym co niemiara, nikt nie wracał do wczorajszej kłótni czy grożenia palcem, bo była nowa kartka do zapisania, a my zaczynaliśmy to pisanie w wesołym nastroju myśląc o miłych rzeczach, przyjemnych spotkaniach i dobrych rozwiązaniach. Tak oto moja przyjaźń z każdym nowym dniem utrwalała się przez lata, mogę więc mówić o nim koleś z uśmiechem i rozbrajającą czułością.

 Co było a nie jest…

    Powiedzenie swego czasu często powtarzane, gdzieś się zagubiło po drodze, ale dzisiaj pasuje jak ulał, bo co było a nie jest, nie pisze się w rejestr więc zrywam kartkę z kalendarza z dniem wczorajszym i mam nowy dzień, nowa szansę i możliwości z sercem otwartym ruszam w dzień

Irena Majoch

94/365,  

Subskrybuj 🔔 Bądź na bieżąco  🔽

 

Czytaj:
| Zdrowie i Uroda - niech trwa


Komentarze

  1. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Zapraszam już jutro o 10-tej na kolejny "Zapisek Poranka"

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!