Wiosenna odnowa
Na co czekasz
Ciekawe skąd ten koncept przybył, może z dalekiej krainy, mlekiem i miodem płynącej zielonej doliny? Może wiosenna odnowa zapragnęła zaistnieć, już dosyć mając czekania na swoją kolej, sama postanowiła, zadziałać.
Oto jestem, Wiosenna Odnowa ruszam nawet boso przez łąki i pola, a Ty na co czekasz? Spokojnie przecież mam czas jeszcze zdążę, trochę pomyślę, zaplanuję, wybiorę, ustawię kolejność… ble ble ble
Aż kręci się w głowie
Patrzę z zaskoczeniem jak Wiosenna Odnowa nabiera kształtu, zadziwia, zaskakuje i ciekawi bardzo, jej nietypowe zachowanie.
- Jak to nietypowe – Poranek spojrzał na mnie zdziwiony – Przecież Wiosna pojawiła się jak każdego roku, więc to raczej normalne i wszyscy wiedzą, że świat uśpiony przez Zimę budzi się do życia, skąd więc zaskoczenie?
- Jest w tym trochę racji – przyznałam słuszność wywodom poranka, może rzeczywiście jeszcze zimowej ociężałości się nie wyzbyłam i ta Wiosenna Odnowa niczym regenerujący masaż mózgowych zwojów zadziała.
Nie tak szybko, hola hola, co ten Poranek sobie myśli nawet jednego dnia spokoju, tylko ciągle jakieś łamigłówki, albo jakieś wnętrza sprzątanie, a może mam ochotę poleżeć do góry brzuchem, albo popierdzieć w stołek zwyczajnie nic nie robiąc… Tyradę przerwał śmiech serdeczny, to Poranek obserwujący harce myślowych zwojów wybuchł najprawdziwszym śmiechem, jakiego dawno u niego nie widziałam.
- Ot i masz odpowiedź na swoje pytanie, dlaczego Wiosenna Odnowa zmęczona czekaniem ,sama ruszyła w tan z dniem.
Patrzyłam na rozweselony Poranek i z każdą sekundą coraz wyraźniej widziałam jak moja opieszałość spowalnia rytm świata, no bez przesady, nie całego świata świata, lecz tego mojego małego. Rozejrzałam się wokół, w promieniach budzącego się Słońca dojrzałam zupełnie nieznana kształty, jakby skrywały się pod jakąś tajemniczą powłoką, inny wymiar czy halucynacje o świcie? Nie to Wiosenna Odnowa zdziera zimowe okrycie, już czas na nową odsłonę.
Czasami zdaje się, że czasu jest dużo, że zdążymy więc można to czy tamto przełożyć, ale życie przychodzi do nas z podpowiedziami, wskazówkami i mówi TERAZ. Oczywiście wygodniej jest podążać utartym szlakiem, kroczyć znanymi ścieżkami, nawet jeśli są nudne lub ludzie upierdliwi, ale znane, swojskie. Wprowadzanie zmian kojarzone z wysiłkiem i trudem jest odsuwane najlepiej na święty nigdy, ale tak na wszelki wypadek nadal mam to w planie.
Spokojnie, życie przypomni o sobie jeszcze nie raz, przyjdzie z kolejną podpowiedzią i kolejną, będzie przychodziło tak długo, aż w końcu spojrzymy łaskawym wzrokiem i tak ja dzisiaj, tak i Ty za czas jakiś powiesz witaj Wiosenna Odnowo, rozgość się proszę.
Najlepsza chwila
Kiedy zjawia się ta najlepsza chwila wszystko w duszy gra, ptaki śpiewają, powietrze drga rozpalone promieniami słońca, a my unosimy się nad powierzchnią ziemi lekko stawiając kolejny krok. Okazuje się, że taki właśnie może być każdy dzień i nie jest tylko teoria.
Jest ON ogólnie dostępny zupełnie za darmo, może ta powszechność sprawia, że ledwie go zauważamy, choć zasługuje na największą uwagę… ale jest za darmo. Inna sprawa gdyby był w abonamencie jakimś wówczas niczym najdroższy skarb byłby upragniony, wymarzony dostępny dla wybranych … a ON zwyczajnie dla każdego…
Irena Majoch
121/365,
Czekam niecierpliwieeee
OdpowiedzUsuńKażdy dzień przybliża nas coraz bardziej, krok za krokiem i nim się spostrzeżemy już z nami będzie, a my z nią? Ot cudowne spotkanie i to nie jedno, tymczasem dziękuję za to miłe wirtualne spotkanie i zapraszam na kolejne, każdego dnia o 10-tej. Pisze codziennie więc zaglądaj do mnie często.
Usuń