Tak na wstępie uśmiech
Od czegoś trzeba zacząć
Zdecydowanie, od czegoś trzeba zacząć ten dzień, nim nastąpi pierwsze warknięcie i trzaśnięcie drzwiami tak na wstępie uśmiech do siebie, do Ciebie, do Słońca i Poranka. Tak niewiele to zajmuje ledwie sekund parę , a uczynić może tak wiele.
Taka mała chwila życzliwości, jest niczym ziarenko rzucone na grunt, jeśli będzie żywione w ciągu dnia wyda piękne owoce.
Co tam siejesz dzisiaj
Kto by myślał o takich drobiazgach, przecież to tylko myśl, to tylko słowo. Nie mam czasu na ciągłe kontrolowanie co myślę i mówię i jeszcze, żeby było pozytywne, życie jest trudne, nie da się ciągle tak optymistycznie… ble ble ble
Opór, atak, agresja wszystko po to, aby niczego nie zmieniać, tak jak jest - jest dobrze. Dajemy sobie prawo do ponarzekania, do gorszej chwili, do oplucia, krzywego spojrzenia. Na początek może niewielkie to sygnały, ale powtarzane, bo przecież życie to nie raj, po jakimś czasie zagarną cały dzień i … życie. A to tylko dla tego, że nie było czasu na optymistyczne pierdoły.
Ten uśmiech na wstępie, nic nie kosztuje, ale i tak bronimy się przed nim pazurami, bo krzyk i umartwianie się jest lepsze, fajniejsze to mięcho ociekające krwią potrafi na parę sekund wyzwolić bestię. Wówczas wiemy ze żyjemy, rządzimy, jesteśmy ważni, potężne, EGO szaleje ze szczęścia. Tak, tej chwili wielkości nie oddamy nikomu, za żadną cenę, nawet za cenę spokoju.
Znam tę bestie osobiście, nie powiem że pogoniłam ją i odeszła w siną dal, ona tak łatwo się nie poddaje. Przyczaja się, oczekując, na minimalne uchylenie drzwi wtedy wpełznie i znajdzie najpierw malutki kącik, taki skromniutki niby nic, by za chwile przy pierwszej nadarzającej się okazji rozpanoszyć się na dobre i przejąć rządy. A ty istoto nieświadoma, raptem czujesz że świat do bani, ludzie podli, zło wokół i wchodzisz w to bez mydła.
Zawsze zaczyna się od drobiazgu, jednego kroku, jednej myśli słodycz uśmiechu od rana i życzliwe ziarenko nie dla Ciebie, bo masz ochotę na krwiste mięcho? Masz do tego prawo. Być może masz teraz czas bycia nieszczęśliwym człowiekiem, nikt nie będzie ci tego odbierał, ale jeśli czytasz te słowa, zaglądasz na mojego bloga, lub szukasz podobnych treści to znaczy że jakaś część Ciebie pragnie wyzwolić się z niewoli, wydobyć Ciebie z ciemnej klatki. Może jeszcze nie dzisiejszego ranka, ale to nastąpi, prędzej czy później.
Bestia ociekającą nienawiścią, złością, jeszcze niedawno przychodziła pod moje drzwi, siedziała tam cierpliwie czekając na ich otwarcie, wściekła piana ciekła jej z pyska, ślepia strzelały ostrym spojrzeniem, ale z każdym dniem jej warczenie słabło, a ona marniała bez pożywienia, bez napitku. Przestałam się nią interesować nawet wrodzona empatia nie wysyłała do niej pomocnej dłoni, ot uśmiech od rana kierował uwagę w zupełnie inną stronę. A bestia zła siedziała uparcie na progu marniejąc w oczach, aż sczezła w mroku obróciwszy się w popiół.
Porankowa inspiracja
W jaśniejącym poranku jest wszystko czego potrzeba, aby zacząć dobry dzień, na wstępie uśmiech i już inspiracja na swoim miejscu, machina ruszyła, poszedł pierwszy sygnał uśmiech do siebie, do Ciebie do Słońca.
Jaki to będzie dzień? Życzliwy - ja dla siebie, Życzliwy – ty dla mnie, a ja dla Ciebie, Życzliwy – Słońce dla mnie i dla Ciebie… czego więcej potrzeba? To mój czwartkowy siew … dołączysz?
Irena Majoch
150/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘