Spokój ponad wszystko

Nic nie robić

    Czasem wydaje się że samo nic nie robienie przyniesie spokój, upragniony ponad wszystko. Zawaleni robotą, zwykłą szarą codzienną egzystencją pragniemy jak powietrza tego spokoju.

    Niektórzy doczepiają do spokoju jeszcze nic nie robienie i wychodzi z tego obraz zapisany słowami piosenki:

"Nic nie robić, nie mieć zmartwień Chłodne piwko w cieniu pić Leżeć w trawie, liczyć chmury"

O jaki spokój chodzi

    Ale czy nam chodzi o taki spokój, który tak naprawdę jest namiastką, iluzją i chwilową efemerydą czy raczej o stałe jego doznanie. Oczywiście, że o stałe doznanie, odpowiedź okazuje się być prosta, tylko jak to osiągnąć, ot pytanie.

    Jak osiągnąć spokój, odpowiedź jest bardzo prosta, jeśli go w głębi serca pragniesz  najbardziej na świecie to sam do Ciebie przyjdzie. Słowa brzmią bardzo abstrakcyjnie, zgadzam się, ale nie ma żadnego sklepu w którym sprzedają spokój. Kurczę on jest za darmo i dostępny przez  24 godziny na dobę, nie ma znaczenia gdzie jesteś, ile masz lat, jaki status, zawód czy płeć, to wszystko jest bez znaczenia spokój możesz poczuć w każdej chwili.

    Doskonale pojmuję, jak trudno jest zrozumieć ten niewidzialny mechanizm, który funkcjonuje wokół nas, ale najważniejsze jest zaakceptowanie tej naszej niewiedzy. Teraz nie rozumiesz, ale w odpowiednim czasie pojmiesz co niepojęte teraz. Przyjmujemy błędne założenie że musimy rozumem ogarnąć, dotknąć, zobaczyć, powąchać, kupić, jednakże dotyczy to świata materialnego, on jest widzialny i namacalny.

    Świat materialny to nie wszystko z czym mamy styczność, więc na początek naszej podróży w stronę spokoju dobrze jest przyjąć tę informację i nie opierać się na materii jako ostatecznej wyroczni, otwierając się na nieoczekiwane otrzymamy dokładnie takie dane jakich potrzebujemy.

    Każdy potrzebuje innego zestawu słów, zdarzeń, aby wprowadzając te dane do swojego wewnętrznego  systemu mógł pojąć, zobaczyć drogę i doznać spokoju. Czasem wiele rzeczy musi się wydarzyć na zewnątrz w wielu sytuacjach przychodzi uczestniczyć, aby do wnętrza dotarła odpowiednia informacja.

    Jest to proces, który trwa tyle ile potrzeba, aby moja czy Twoja wewnętrzna struktura dojrzała, rozwinęła się i pojęła. Nie ma licznika czasu, ani jednego szkolenia, jednej książki czy jednego nauczyciela. Jeśli pragnienie spokoju jest wystarczająco silne to ono będzie otwierać odpowiednie drzwi do kolejnych życiowych lekcji czy doświadczeń, potrzebnych właśnie Tobie.

    Nawet jeśli będziemy chcieli iść na skróty czy przyśpieszyć cokolwiek,  niewiele to da, bo wrócimy do punktu wyjścia. Życia nie oszukasz, nie ma co cwaniakować, udawać albo stroić się w cudze piórka na to nabiorą się tylko ci co patrzą po wierzchu, ci co tylko widzą i fascynują się urokiem materialnego blichtru.

Spokój nie jest obowiązkowy

    Spokój ponad wszystko nie jest obowiązkowy, może pojawić się jego pragnienie, ale nie jest to przymus i pakowanie się w podróż za spokojem, bo taka jest moda nie powinno przysparzać stresu. 

    Przyjdzie na to odpowiedni czas, dajmy więc sobie szansę, odetchnijmy pełna piersią i na dobry początek dnia powitajmy poranek z radością w sercu… bo wstał nowy dzień.

Irena Majoch

 149/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!