Jedno to miłowanie, a tak różnie pojmowane

Bliskie spotkania


    Spotkania towarzyskie, imprezy i szał zapomnienia to w betonowym świecie sposób zaistnienia. Krygowanie się wśród sobie podobnych stroszenie piórek, a to wszystko na śmietniku nicości.

    Bliskie spotkania tak bardzo upragnione, człowieka z człowiekiem w teatr zamienione, z początku dla zabawy, potem dla interesu, aż w końcu… by żyć.

A tak pięknie się zaczęło


    Spoglądając na miasto z betonu wokół z trudem można dostrzec cokolwiek optymistycznego, w murowanej pustyni życia brak. Ale przecież widać samochody na ulicach i ludzi poruszających się w różne strony, zamyślonych, zapatrzonych, nieobecnych.

    Obrazek jak z filmu, wszystko porusza się, tak masz rację można powiedzieć, że żyje ta ludzka masa zapętlona w swoim sennym widziadle pojmowanym jako życie. Przecież oddychają, biją ich serca, ruszają się nogi i ręce czyli to życie? Taki obraz teatru życia, na pokaz dla kogoś urządzony, bo tak naprawdę tego właśnie pragniemy?

    Otoczeni technologią i cywilizacyjnymi ulepszaczami, które sprawiają że skaczemy w cyber-przyszłość zupełnie do tego nie przygotowani. Im więcej technologicznych nowinek tym więcej ograniczonych istot wokół, które zachłyśnięte nową zabawką podziwiając jej możliwości zdają się na jej moc, rezygnując z siebie.

    Być może taki jest bieg tej rzeki życia i w odniesieniu do całokształtu wiele zdziałać nie można, o tyle w stosunku do jednostki jest to możliwe. Mam tu na myśli nie inną osobę, lecz samego siebie, nie patrzenie na innych lecz właśnie siebie, doskonalenie własnej istoty, by pojęła co nie pojęte i czerpała garściami z tego co jest.

    Zamiast siedzieć w fotelu widza i obserwować zdarzenia na scenie życia oklaskując od czasu do czasu gwiazdorskie postaci , bucząc, gwiżdżąc lub śmiejąc się z prezentowanych rodzajowych scenek, można wstać otworzyć drzwi odetchnąć świeżym powietrzem i nareszcie zacząć żyć … swoim życiem.

    Jedno jest to życia miłowanie, chociaż tak różnie pojmowane, za sprawą nadziei jednością się stanie w jasności. Chwilowo zagapieni na barwny życia teatr, ockniemy się obudzimy jedni szybciej inni troszkę później, ale każdy ma przed sobą swoją szansę, bo nadzieja jest w nas i nikt nigdy jej nie odebrał.

Nadzieja


    Twoja i moja nadzieja to potęga zdolna góry przenosić, nikt nie może jej zlikwidować, nie ma na nią paragrafu, ani ustawy, ty i ja jesteśmy jedynymi mocarzami władającymi nasza nadzieją.

    Nadziei boją się wszyscy władcy tego małego świata, dlatego robią wszystko, abyśmy o niej zapomnieli, ale czy skutecznie? … pamiętam, a Ty pamiętasz?


Irena Majoch

184/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!