Jaką ścieżką podążyć, by do siebie trafić

Poddaj się życiu

    Już na starcie tygodnia Poranek z życiową lekcja do mnie przybył, pewnie coś tam na horyzoncie się szykuje, ale powiem proszę bardzo … biorę co najlepsze.

    Odgłos  szemrania dochodzi  z oddali, nie rozumiem dlaczego, że dobre wybieram przecież każdy tak może, więc nie ma co się obruszać, starczy dla wszystkich.

Życiowa lekcja czy bieg z przeszkodami

    Dla każdego coś miłego, bierzemy co chcemy wędrując ścieżką życia, sami wrzucamy różności do swoich koszyczków, a potem wielkie zdziwienie, że jest tak ciężko aż udźwignąć nie można. Można powiedzieć, jest to efekt łapczywości, która zwykle kończy się tak samo, bo nadmiar to nadmiar, obojętnie w jedzeniu, piciu czy wykonywaniu jakiejkolwiek czynności, obojętnie co to jest potrzebuje równowagi.

    Już słyszę ten lament bezsilny, ale ja proszę o dobro, a dzieją się same nieszczęścia wokół mnie, dlaczego mnie to spotyka? Można w tym miejscu rzucić parę sloganów z worka z napisem myśl pozytywnie i po sprawie, ale nie zrobię tego z bardzo prostej przyczyny, pojmuję Twoje cierpienie. Trudno tkwiąc w ciemności wykrzesać w sobie ogień miłości, ale można podążać w jego stronę. Zamiast zapadać się czeluść mroku popadając w niewolę przygnębienia i  strachu można wybrać podróż w stronę miłości.

    Nawet jeśli jeszcze dzisiaj nie widać tej upragnionej miłości na horyzoncie, można już tu i teraz zaakceptować spotkanie z nią. Można także poddać się życiu i przyjąć każdą życiową lekcję jako coś dla nas właściwego, odpowiedniego i potrzebnego, aby podążając swoją ścieżką trafić do siebie.

    Nie ma znaczenia z jakiego miejsca wyruszysz, ile czasu zajmie ta podróż, bo jest ona dostosowana do indywidualnej struktury Twojej istoty, więc szarpanie, szamotanie walenie głową w mur czy stosowanie innych metod siłowych do naginania rzeczywistości to tylko strata czasu i energii. Ale i tę stratę warto zaakceptować, bowiem bez niej nie znajdziesz  - akceptacji.

    Poddanie się życiu to dobry sposób na złapanie oddechu i zrzucenie przytłaczającego ciężaru, to również szansa na nowe otwarcie, zostawienie przeszłości i przyszłości, aby nareszcie przeżyć całą pełnią dzisiaj. Ten jeden raz, możesz tak postanowić, to może być osobisty eksperyment – tylko dzisiaj, poczuję w pełni ten dzień, poczuję, że jestem.

Dobry plan na dobre życie 

    Można tworzyć idealne plany, ale jeśli nie podejmiemy działania, będą to tylko opowieści jakich wiele. Planowanie z umiarem nie jest takie złe,  ale nawet najlepszy plan sam się nie zrealizuje, zawsze trzeba zrobić ten pierwszy krok, uruchomić go - jak samochód.

    Dobry plan na dobre życie wymaga przede wszystkim Twojej zgody na użycie klucza, tej jednej kropli akceptacji, by podążać ścieżką  dobra i … trafić do siebie…

Irena Majoch

 182/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!