Inaczej niż wczoraj
Każde dziś
Wyrwał mnie Poranek z objęć snu mocnego, już pierwsze spojrzenie dało do zrozumienia, że jest inaczej niż wczoraj. Całe postrzeganie, wnikanie, przenikanie, odczuwanie jest zupełnie inne, nawet przedmioty chociaż te same wyglądają inaczej.
Każde dziś jest zupełnie inne, nie ma dwóch takich samych dziś, bo ich widzenie wygląda zgoła inaczej. Można to sprawdzić, nie trzeba przyjmować na wiarę i nie warto odrzucać, bez doświadczenia.
Nie zamykaj drzwi
To naprawdę drobiazg i można go pominąć wśród wielu innych fantastycznych, super ważnych lub spektakularnych spraw, bo przecież kto ma czas na takie duperele. Jednak te nic nie znaczące chwile uważności odbiją się czkawką, bo lekceważąc je dziś jutro odczujesz je zupełnie inaczej.
Czasem traktujemy nazbyt lekko małe sygnały, symptomy, objawy jakie otrzymujemy od świata oraz te które wychodzą z naszego wnętrza. Nie reagujemy, bo to drobiazg jak to mówią rozejdzie się po kościach, albo spłynie jak po kaczce, owszem teraz, ale wróci w odmienionej postaci i nie będzie już tak delikatny lecz wywróci twój świat do góry nogami, bo będzie to spektakularne tąpnięcie.
Matka Natura działa według zasad ustalonych od zawsze, wystarczy trochę uważności i współgrania z jej rytmem, a nie będzie przykrych niespodzianek. No chyba, że jesteś wielbicielem jakoś to będzie i mimo wyraźnych znaków ostrzegawczych, groźnych pomruków wiatru odsuwasz je w niebyt, by ruszyć tam gdzie sobie umyśliłeś. Dopiero gdy przysypie Cię lawina lub zaczniesz tonąć w rwącym potoku, może zapytasz jak do tego doszło, rozglądając się za winnym tej sytuacji.
Szukając winnego, obarczamy świat za własne gapiostwo, to chyba najlepsze słowo jakie przyszło mi po namyśle. Gapa i gapowatość zawiera w swoje wszystkie elementy braku uważności chwili, bezmyślności, roztargnienia oraz lekceważenia świata zewnętrznego, wewnętrznego – lekceważenia siebie.
Gapiostwo stało się ostatnio chroniczne, przewlekłe, ba jest nawet promowane i w sposób subtelny wspierane. Co i rusz pojawiają się zachęty do zachwytu nad niczym, miałkim szlamem wyprodukowanym przez marketingowe sztuczki, które na każdym kroku podają talerz z potrawą gotową do połknięcia, nawet nie trzeba jej przeżuwać.
Połechtany, pogładzony po główce, pomiziany po brzuszku Gapowaty Gapa napawa się swoją gapowatością i utwierdza w przekonaniu własnej wszechmocy. Wszak wszyscy o niego zabiegają, w oczka zaglądają, podsuwają smakowite kąski i… niczego od nie chcą w zamian. Gapa zapada się więc w bezkresie gapowatości, a im więcej sobie podobnych spotyka tym bardziej wzmacnia się jego gapowate poczucie.
Nawet mu do głowy nie przyjdzie, że właśnie na jego gapowatości ktoś korzysta, bo ona jest najcenniejszym darem jaki oddaje we władanie stając się cudzym niewolnikiem. Jeśli nawet Gapie taka myśl przemknie, wyłoni się z zakamarków świadomości to zostanie modelowo zlekceważona, jako nieistotna, taki duperel nad którym nie ma się co rozwodzić, czy nie daj Boże zatrzymywać.
Gapowaty świat
W gapowatym świecie wszystko jest miałkie, lepkie i przesłodzone, a myślenie zupełnie wyłączone lub przełączone na tryb uśpienia.
Zadziwiające jest to, że nawet najbardziej gapowaty Gapa, może się ocknąć z gapowatości, wystarczy przestawienie przełącznika z trybu uśpienia na … życie.
Irena Majoch
218/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘