Miłość jako siła napędowa do życia

Nieograniczone możliwości

    Oczywiście przyklasnę Porankowi, bo zgadzam się z treścią o miłości jako sile napędowej w stu procentach. Jej nieograniczone możliwości czasem udaje się nam nawet dojrzeć, chociaż trudno w to uwierzyć, ale kiedy już chwycimy się tej wiary to… hulaj dusza i świat staje otworem.

    O sile miłości krótka rozmowa z rana dobrze rokuje na pozostałe godziny i nie tylko, bo zadziała jak drożdże dobrze zaczynione, które migiem zwiększają swoja objętość.

Nie liczę godzin ni lat

    Gdy przestajemy skupiać się na odliczaniu upływających dni, a zaczynamy przyglądać się życiu, to okazuje się, że jest to tak fascynujące o każdej porze, iż sam upływ czasu nie ma takiego  znaczenia, jakie mu pierwotnie nadawaliśmy. Bowiem zamiast smutku, czy nostalgii przemijania mamy stan naturalny,  pławimy się w miłości.

    Miłość jest lekiem na wszystko, jest zarówno siłą napędową jak i balsamem, chociaż gdy się jej trzymamy to żadne balsamy nie są potrzebne. Obcując na co dzień z tą nadzwyczajną nieograniczoną siłą jesteśmy jakby w innym wymiarze. Nasze systemy życiowe funkcjonują w sposób zrównoważony, cokolwiek się wydarza jest rozwiązywane w najlepszy dla nas sposób i zawsze się taki znajduje w najodpowiedniejszym czasie.

    Powiesz skoro to takie fantastyczne to dlaczego ten świat jest taki okropny, a ludzie parszywi, dlaczego nie korzystają z takiej potęgi chociaż  mają ją na wyciągnięcie ręki. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, nie trzeba szukać wysublimowanych, ani skomplikowanych naukowych twierdzeń, bowiem jakąkolwiek ideę by zawierały, to zawsze jest to strach.

    Strach potrafi wyprzeć miłość, potrafi ją zapędzić do narożnika, a tym łatwiej mu to przychodzi, gdy ona ledwie zaczyna się rozwijać. Zostają więc szczątki tej miłości niewielkie, ale nawet w tak małym wymiarze miłość potrafi zdziałać cuda, wystarczy spojrzeć tylko na mały jej wycinek w postaci rodzicielskiej. Rodzice są zdolni oddać życie, by ochronić swoje dziecko, a to tylko mała cząsteczka dostępnej miłości.

    Zdarzają się w życiu takie momenty, gdy udaje się miłość zasiać na wielu płaszczyznach, powiem szczerze jest to fantastyczna sytuacja, wówczas można powiedzieć jedynie chwilo trwaj. Jednakże, aby mogło się to wydarzyć potrzeba z naszej sporo czujności i wytrwałości. Strach nie zamierza odpuszczać, będzie drążył i szukał luki w którą wsadzi swoje brudne buciory, by zafajdać ledwie stworzony mały raj.

    Czasem są to niby życzliwe słowa rzucone w naszą stroną, które uruchomią myśli pełne zwątpienia i ruszy lawina, jak kostki domina będą padać koleje łany zielonych zbóż, aż pojawi się tylko ugór i brylujący wśród kamieni strach. Może myślisz, że te abstrakcyjne obrazy Cię nie dotyczą, bo nic takiego się nigdy się zadziało, oczywiście w sensie dosłownym masz rację. Jednakże strach dopasuje się do każdego i znajdzie drogę, aby dokopać miłości i to z nasza pomocą.

Tylko sobie popatrzę

    Można sobie pooglądać, pokiwać głową i przejść dalej nic nie robiąc, bo przecież mnie to nie dotyczy, nie musimy pomagać miłości przecież to potęga, wiec drzwi zaryglujemy i zamiast życiowej lekcji pooglądamy sobie z boku..

    Ale jeśli za którymś razem zamiast oglądania podejmiesz wyzwanie, podniesiesz rękawicę i staniesz w pełnej gotowości do działania, to zapewniam że strach się skurczy, a miłość stanie po Twojej stronie z całą swoją mocą.

Irena Majoch

 225/365,