Jak zacząć żyć pełnią życia

Pytanie podstawowe

    Pojawiło się to pytanie wraz z Porankiem, położył je na stole jak ciepłe bułeczki na śniadanie, upiwszy łyk gorącej kawy, spojrzałam na nie z niedowierzaniem, że też skoro świt takie działa mój znajomek wyciąga.

    Pytanie należy do grupy podstawowej, od niego wszystko się zaczyna, jeśli nie znasz na nie odpowiedzi to rzeczywiście nie jest za ciekawie, ale tak się składa że znam odpowiedź, On o tym wie, więc dlaczego pyta?

Jak w lustrzanym odbiciu

    Nie robię żadnych uników, z przyjemnością zajmę się udzieleniem odpowiedzi na to pytanie, przecież wiem, że Poranek niczego nie robi bez przyczyny. Być może jest jakiś niuans, aspekt albo inna zagwozdka, która zakorzeniła się tak głęboko, że jej nie dostrzegam i dopiero uważniejsze spojrzenie ją odkryje, może przyglądając się innym łatwiej będzie ją dostrzec jak w lustrzanym odbiciu.

    Pełnia życia jest dość prosta do ogarnięcia można ją nawet zobaczyć, chociażby co miesiąc na niebie w postaci pełni Księżyca, jest wielki i okrągły, można stanąć i chłonąć jego blask, napawać się magią i energią wibracji kosmicznych. Jednakże to tylko obraz pełni, a potrzeba wypełnić go treścią, nawet o tej księżycowej pełni należałoby zebrać trochę informacji, aby wykorzystać  w 100% dostrzeżony  obraz i moc.

    Podobnie jest z życiem, może nie widać tak dosłownie jego pełni, ale korzystanie z niej będzie możliwe jeśli posiądziemy na jej temat trochę informacji. Oczywiście można sobie darować, zgłębianie tej wiedzy, równie dobrze można pominąć to pytanie jako zbędne, stwierdzając żyję pełnią życia i nie muszę pytać jak – bo wiem.

    Jeśli przyjmujesz taką postawę, powiem szczerze, że wygląda to jak obrona Częstochowy przed potopem szwedzkim. Odrzucając już na wstępie możliwość przyjrzenia się tej kwestii, mówisz jednoznacznie, że zamknąłeś swój świat na cztery spusty i świeżego powietrza tam nie wpuścisz, więc zapytam jak to możliwe, że przy takim oporze żyjesz pełnią życia. Odpowiesz od razu iż wybierasz co dla Ciebie dobre, więc pociągnę watek skąd o tym wiesz nie poznając, nie doświadczając - może ktoś Ci powiedział?

    Jeśli nie obserwujesz, nie doświadczasz trudno oprzeć się wrażeniu, że nie dopuszczasz do siebie życia. Pewnie kiedyś zbudowałeś świat w oparciu o posiadaną wiedzę, stworzyłeś własny zamek, otoczyłeś go murami, fosą, mostem zwodzonym i odtrąbiłeś – żyję pełnią życia. Dodam za murami.

    Twoje życie toczy się za murami, a co z tym światem przed nimi, z obrazami, smakami, wiatrem, zapachami, ludźmi którzy przemykają przed twoimi murami?  Masz świat przed oczami, ale go nawet nie dotykasz, oglądasz go z własnych murów, podziwiasz, wyśmiewasz, wytykasz palcami, współczujesz, solidaryzujesz się, z oddali. Nie bierzesz udziału w życiowych potyczkach, na jakiej więc podstawie powiadasz, że żyjesz pełnią życia, gdy siedzisz za jego murami?

    Już nie pamiętasz na jakich przesłankach wznosiłeś swoją budowlę, ale jedno jest pewne masz poczucie bezpieczeństwa, utwierdzasz się w tym przekonaniu codziennie uzasadniając trwanie za murami. Na samą myśl zburzenia tej konstrukcji dostajesz dreszczy, a strach chwyta za gardło. Nikt nie chce czuć takiego dyskomfortu, ale to właśnie nasze osobiste przyzwolenie sprawiło, że strach przed życiem potrafił  namówić do zbudowania warowni nie do zdobycia. Tyle, że nikt jej nie będzie nigdy zdobywał, a Ty nie będziesz żyć pełnią życia.  Jednakże można to zmienić w sekund parę, gdy mury zostaną skruszone, strach przegoniony gdzie pieprz rośnie, będzie można nareszcie odetchnąć głęboko swobodnie, lekko, by z otwartością i pełną akceptacją siebie przyjąć … życie.

Akceptacja siebie

    Porankowe pytanie dowodzi, jak ważna jest kwestia akceptacji siebie , jak wiele szkody może narobić jej brak,  dosłownie w każdej sferze życia odbija się czkawką.

    Nawet jeśli uważamy, że akceptacja jest już spranym słowem, to warto od czasu do czasu przywrócić jej blask, bo rzeka życia jest w ciągłym ruchu i wszystko się zmienia, a pozostając w miejscu zwyczajnie się cofamy.

Irena Majoch

 222/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!