Upojne czy upojenie życiem jest na topie?
Upojenie, Umiar, Uwaga…
Bez szczególnego wysiłku, lecz w skupieniu wsłuchałam się w słowa, które przypłynęły na chmur dywanie szepcząc kolejne głoski … upojenie… umiar… uwaga.
Oczywiście momentalnie zauważyłam, że są to trzy słowa zaczynające się na tę samą literę „U” czyli wrzucony parę dni temu program z trzema słowami został przejęty do realizacji, ot niespodzianka.
U… jak umiar
Spojrzałam z zainteresowaniem na dumnie prężąca się literę U i przyznam poczułam do niej sympatię, rozglądam się, do kąta zaglądam, ale mimo wszystko nie widzę bolesnych skojarzeń. Pojawiają się za to bardziej przyjemne obrazy gdzie zapach łąki, kwiatów polnych, pszczół nawiązuje do ula, albo kadry z filmu gdzie ucieczka jest tematem wiodącym, no może trochę dziegciu w postaci udaru, ale i ten najbardziej ze słońcem u mnie się wiąże, którego akurat deficyt więc też neutralnie go traktuję.
Mogłabym tak ciągnąć tę obrazową opowieść jeszcze długo, ale wołają mnie 3 słowa Poranka: upojenie, umiar, uwaga. Bardzo dziękuję za ten zestaw, pewnie gdybym siedziała i dzień cały to na taki układ nie wpadłabym, ale skoro sam przybył to widocznie po coś.
Po coś ty do mnie przybył zestawie słowny, co chcesz zaprezentować, ot masz swoje 5 minut więc bardzo proszę, scena dnia jest Twoja. Zapadła cisza, nic, nikt nie wyrywa się, by wskoczyć na podium, czy przejąć scenę we władanie, przyglądam się tej słownej trójce zaczynając pojmować te szczególną więź łączącą z pozoru nie związanych ze sobą towarzyszy chwili.
Nawet nie muszę się specjalnie wysilać, aby dostrzec co upojenie bez umiaru i uwagi może nawyczyniać, a jeśli do tego pójdziemy z nim w tango, to czy będzie to upojenie życiem, pracą, alkoholem, narkotykami, zabawą, władzą, pieniędzmi, uczuciem… czymkolwiek to i tak na zatracenie nas wywiedzie. Zwyczajna pułapka w której wydaje się nam, że jesteśmy panami życia, ale i ten stan upojenia nie jest wieczny, przemija jak wszystko, a gdy już pogasną światła i ucichnie muzyka… to tylko ciemność.
Ale nic takiego nie zaistnieje, gdy Upojenie przechadza się ścieżką życia w tak zacnym towarzystwie, Umiar z Uwagą to nie tylko strażnicy to przyjaciele, którzy wyciągną pomocną dłoń w potrzebie, położą rękę na ramieniu, spojrzą głęboko w oczy, zapytają, wysłuchają, docenią, pochwalą…
Patrzę na nich z niekłamanym podziwem, bo takich przyjaciół każdy pragnie mieć obok siebie, tacy jak to mawiają do tańca i do różańca, można z nimi się śmiać i płakać, możesz na nich liczyć w każdej chwili, będą wsparciem i pomocą, zjawią się w potrzebie. A co najważniejsze wystarczy tylko ich zaprosić do swojego życia, nic więcej.
Zaproszenie wystosowane
Zrobione i nic więcej już nie trzeba, wszystko gotowe, skoro drzwi zostały otwarte to Upojenie, Umiar i Uwaga natychmiast rozgoszczą się w życiowej przestrzeni wypełniając każdy jej element.
Pozostaje podziękować Porankowi za wspaniały dar i ruszyć w upojny życiowy taniec z umiarem i uwagą…
Irena Majoch
241/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘