Przyciąganie odpychanie

Nie tylko w miłości

    W zakresie pogodowych zmian z ofertą przyciągania i odpychania nie ma co wyskakiwać, bo ten temat został ogarnięty na wyższych szczeblach.

    Zasady ustalone, terminy wyznaczone i Cztery Pory Roku chodzą jak w zegarku, nie ma tu miejsca na przepychanki, ani krygowanie się w stylu i chciałabym i boję się.

Tak lub nie

    Czasami robimy uniki, aby podjęcie decyzji odsunąć od siebie na chwilę, mając nadzieję, że problem sam się rozwiąże. Niestety zdarza się, że dzieje się właśnie to czego tak bardzo nie chcieliśmy, dlaczego akurat to? Odpowiedź jest prosta , właśnie taki przebieg zdarzeń został przez nas samych naznaczony, bowiem dodaliśmy do niego cała masę emocji nasączonych lękiem.

    Strach podobnie jak miłość to silne uczucia, obdarzając nimi nasze myśli przystawiamy pieczątkę – do realizacji – więc się dzieje, czego  chcemy najbardziej. Już w dzieciństwie słyszałam powiedzenie, nie kracz, nie kracz, bo wykraczesz, tak mawiała moja babcia, gdy matka zaczynała utyskiwać na cokolwiek. Wówczas nie bardzo rozumiałam o co chodzi, ale wniosek był jeden w obecności babci nie należy narzekać, bo usłyszę to o krakaniu, a przecież bycie wroną nie jest marzeniem dziecka.

    Jednakże jak czas pokazał babcia posiadła być może tajemną wiedzę bez internetu i przekazała ja dalej. W tych przekazywanych powiedzeniach, przysłowiach jest wiele życiowej mądrości wywiedzionej z praktyki, można znaleźć ich odzwierciedlenie w naukowych teoriach, które również przez wieki były tworzone. Co nie zmienia faktu, że każde kolejne pokolenie, boryka się z tymi sami problemami i rozgryza na swój sposób te same zagadki.

    Skoro już mamy wiedzę, iż nie należy myśleć, mówić o sprawach których się boimy i nie chcemy, by się zdarzyły, bo możemy je wykrakać, to tak trudno jest pojąć, że ta sama zasada działa w odniesieniu do dobrych rzeczy. Wydaje się to być takie proste, a jednak skupiamy się głównie na negatywnych, zdarzeniach, tych których się boimy i przed nimi przestrzegamy, zupełnie nie dostrzegając dobrej strony.

    Gdy stojąc przed jakimkolwiek dylematem snujemy rozważania w stylu, chcę ale boje się, ta niejednoznaczność przynosi nam więcej szkód niż pożytku, bo przyciąganie i odpychanie jednocześnie nie zadziała. Tego rodzaju manipulacje, często są praktykowane w relacjach partnerskich, ale z prawdą nie maja wiele wspólnego, trudno szukać tu prawdziwego uczucia. Takie gierki prędzej czy późnej kończą się w sposób niezwykle bolesny dla głównych aktorów tej miłosnej sztuki.

    Przyciąganie i odpychanie, wyglądają jak gra w tenisa stołowego lub w dwa ognie, ale to tylko z pozoru, bo tak naprawdę to w trakcie tych myślowych rozgrywek tworzymy scenariusze i te o najintensywniejszym zabarwieniu pojawiają się w naszej rzeczywiści. Dlaczego z reguły są to najgorsze scenariusze? Wygrywa opcja najsilniejsza, najczęściej jest to strach i zbudowany na nim obraz wygląda jak wygląda.

    Wszystko można urządzić zupełnie inaczej, wystarczy zastosować się do zasady przyciągania i definitywnie zerwać z odpychaniem, gierkami i manipulacją. Przyjmując znaną już wiedzę o działaniu mechanizmu przyciągania , możemy nastroić się na dobre myśli, przecież życzymy sobie jak najlepiej. Łatwiej przychodzi wiara w nie kracz, bo wykraczasz niż w to, że dobre myśli i słowa też mają moc sprawczą.

Moc sprawcza

    Ta cudowna moc sprawcza jest w nas, mamy do niej stały dostęp, ale korzystamy jedynie z niewielkiej jej części na własne życzenie. Nikt i nic nas nie powstrzymuje przed czerpaniem z pokładów własnych możliwości – robimy to sami sobie.

    Jeśli z jakichś powodów powstrzymujemy siebie nakładając wydumane ograniczenia, blokady, warto przyjrzeć się tym zakazom, skąd pochodzą, kiedy do nas trafiły i dlaczego tak bardzo się ich trzymamy…


Irena Majoch
 282/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek