Wschód słońca taki piękny, to dobry początek
Co dalej?
Czy to kończący się tydzień zachęcił słońce i chmury do cudnego magicznego tańca może to była improwizacja lub efekt następujących po sobie zjawisk atmosferycznych.
Niewiele mnie to interesuje w tej chwili, bowiem chłonę piękno tej chwili bez zbędnych naukowych ozdobników.
Naukowa analiza
Naukowa analiza to nasze koło ratunkowe, które się chwytamy gdy umysł nie ogarnia tematu, czując uciekający grunt łapiemy się twierdzeń, hipotez i wspieramy się na nich jak na dziecięcym chodziku. Przyswajając naukowe treści czujemy się bezpiecznie, nareszcie rozumiemy mechanizmy działania, no i mamy kontrolę.
Och ta kontrola, jakie życie byłoby prostsze gdybyśmy odrzucili na peryferie galaktyki tę potrzebę kontrolowania wszystkich i wszystkiego, ale przecież nie po to zostawiliśmy za sobą jaskinię, by do niej wracać. Czy zajrzenie w głąb siebie to powrót do jaskini czy może wyższy level świadomości?
Pewnie nie da się odpowiedzieć na to pytanie bez wsparcia jakąś naukowa tezą, co tam ktoś kiedyś powiedział… dopiero gdy przetrawimy mądre słowa profesora X będziemy mogli wejrzeć lub nie do swojego wnętrza? Czy w każdej kwestii konieczne jest szukanie wsparcia na zewnątrz?
Każde spotkanie z Porankiem zachęca mnie do myślenia i nie jest to jakiś nadzwyczajny wysiłek, lecz proces naturalny, dlatego uważam, że odrzucanie już na samym wstępie tej czynności tylko ze względu na przekonanie iż może to być nazbyt męczące jest błędem, a nawet szkodą. Dotychczas zgromadzona wiedza ludzkości jest naszym bogactwem, co nie znaczy, że mamy łykać bezkrytycznie każde wypowiedziane słowo przez naukowca X czy Y.
Nie muszę mówić jak wiele tez upadło na przestrzeni wieków, lub okazało się błędnymi w świetle rozwoju cywilizacji. Dlatego zapatrzenie się, bezkrytyczne zafiksowanie na jednym twierdzeniu może ograniczać nasz własny rozwój. Często przyjmujemy jako pewnik takie już przemielone, uproszczone twierdzenia, bo wypowiadają je tak zwane autorytety lub celebryci i wpadamy w pułapkę na własne życzenie.
Wyłączając własne myślenie i wyciszając intuicję zdajemy się na treści przekazywane przez innych, ale nawet te podparte naukowymi słowami mogą okazać się jedną wielką ściemą. W naszym świecie poluzowały się zasady etyki i moralności, stąd w przestrzeni publicznej odpowiedzialność za słowo jakoś dziwnie przybladła.
Pamiętam, może już z zamierzchłych czasów powiedzenie, słowo droższe od pieniędzy, które trudno obecnie dostrzec wśród potoku wypowiadanych słów nie tylko w przestrzeni publicznej. Zaczyna się od wyłączenia myślenia, potem wycisza się głos wewnętrzny, który przywołuje do porządku, a następnie powiela się zasłyszane treści na zasadzie kopiuj wklej.
Życie to nie kserokopiarka
Każdy z nas żyje na własny rachunek, cokolwiek spotykamy na swojej ścieżce, czy jest to radość czy cierpienie, dotyka nas fizycznie lub emocjonalnie.
Wschód słońca taki piękny, to dobry początek dnia, warto ten symbol życia, nieskończoności i mocy dojrzeć, poczuć, wchłonąć on dostarczy paliwa na cały dzień…i nie tylko.
Irena Majoch
298/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘