Budzimy się z długiego snu

Oddychamy

    Normalny Poranek, taki zwyczajnie nadzwyczajny, swobodny oddech, lekkość w kościach wyczuwalna, to dość przyjemne odczucie.

    Bez fajerwerków, ale z poczuciem dobrze wykonanej pracy, ranek wypiera mrok ciężkiego snu, który oddala się niechętnie pomrukując.

Odnowa

    Ile jeszcze razy pojawi się to słowo, czy nie jest to nazbyt męczące, takie ciągłe powtarzanie tego odnawiania i odnawiania. Nie bardzo rozumiem tego rodzaju treści wypowiadane w odniesieniu do odnawiania, bowiem jakoś nikt nie ma oporów przed odnawianiem co jakiś czas ścian, chociażby.

    Bardzo chętnie odnawiamy też swoją garderobę, jeszcze chętniej ją zwyczajnie wymieniając, to wzbudza czasem nawet ekscytację, bo nadążanie za modowymi trendami jest takie ważne. Niemal naturalnie traktujemy wymianę gadżetów na nowsze modele, niewiele myśląc zmieniamy sprzęty i narzędzia na nowsze, ładniejsze, bardziej funkcjonalne takie odnawianie otaczającego nas materialnego świata jest niemal pożądane.

    Natomiast gdy pojawia się kwestia odnowienia własnego wnętrza, to pojawia się opór, który opiera się na przekonaniu, że skoro już raz coś tam zrobiliśmy to powinno wystarczyć, a tu znowu trzeba zaczynać tak jakby od początku, znowu jakiś pierwszy krok…

    Oczywiście nie byłoby tej rozmowy, gdybyśmy potrafili utrzymać poziom dobrej energii w naszym świecie, wówczas nie ma rozmowy, bo wszystko dzieje się swoim rytmem i jest na odpowiednim miejscu. Można to osiągnąć w bardzo prosty sposób, zrównując świat niematerialny z materialnym. Jeśli znajdziemy własny sposób na równe traktowanie ducha i materii, wówczas mamy spore szanse na wypracowanie tej cudownej równowagi, które zapewni spokój.

    Gdziekolwiek jesteśmy, w jakiejkolwiek tkwimy sytuacji zawsze i wszędzie jest możliwe osiągnięcie poziomu równowagi. Każdy nawet najmniejszy gest wykonany właśnie w tę stronę jest dla bas bardzo cenny, stanowi budulec nadzwyczajnej struktury. Jakże często zdarza się, iż nie bardzo rozumiemy dlaczego akurat teraz pojawiły się określone sytuacje, słowa, gesty w naszej przestrzeni, ale w odpowiednim czasie i to zrozumienie … zwyczajnie spłynie.

    Jedną z najgorszych przysług jakie możemy sobie zrobić jest złorzeczenie i pomstowanie, na wszystko wokół. Jeśli przyjdzie komukolwiek do głowy uskutecznianie takiego lamentu, to warto natychmiast złapać te słowa, myśli i zdusić w zarodku, bo ich rozwój niczego dobrego nie przyniesie, są jak smrodliwa maź, która zaleje całe wnętrze zarażając ją toksynami.

    Czasem taka chwilka nieuwagi potrafi poczynić, wiele szkód i odnawianie wnętrza będzie wymagało więcej uwagi, ale przecież sami to sobie zrobiliśmy, nawet jeśli chcemy zepchnąć odpowiedzialność na innych to nie ma się co oszukiwać - słowa wypowiedziały nasze usta, a myśli wyprodukował  nasz umysł. Nie szukajmy odpowiedzialnego na zewnątrz, gdy mamy go w sobie.

    Najwyższa pora przyjąć pełną odpowiedzialność za słowa i czyny, już sama jej świadomość sprawi iż poczujemy się lekko, a moc naszego wnętrza otrzepie się z kurzu i rozbłyśnie jej przypisanym blaskiem. Gdy wróci do nas świadomość odpowiedzialności odpadną wszystkie lepkie emocje, które przyczepiały się czując podatny grunt, teraz odpadną z automatu, a obraz świata stanie się bardziej wyraźny.

Bez zasłony

    Świat bez zasłony emocjonalnej jest jaśniejszy i prostszy, łatwiej można wykonywać kolejne  kroki, bo  droga jest zwyczajnie lepiej widoczna.

    Niekiedy wpadamy w dołek, utaplamy się w błocie kałuży, ogarnia nas ciemność, aby na koniec przejrzeć na oczy wydostać się matni i docenić blask jasnego dnia … zacząć żyć  od nowa…

Irena Majoch

 308/365,