Gdy przychodzę w geście pokoju

Poznasz mnie po czynach

    Kto wróg, kto przyjaciel, cóż to za pytania z samego rana? Można powiedzieć, ciężkie działa z nadzwyczajną lekkością wytoczył Poranek, zostawiając pole do zagospodarowania.

Co zrobić z takim dylematem, na części rozebrać i sprzedać jak używany samochód, jest to jakiś pomysł, lecz czuję, że nie o szybkie pozbycie się tematu, chodzi.

Jak rozpoznać kto za, a  kto przeciw?

    Takie rozpoznawanie to bardzo trudne dzieło, wszak trzeba przeprowadzić gruntowna analizę, a te przecież na podstawie jakichś informacji można wykonać, więc przed nami zbieranie danych, obserwowanie, gromadzenie, porównywanie, wyciąganie wniosków. Te czynności mogą i lata całe zabrać, podczas gdy odpowiedź potrzebna jest teraz.

    Trudna sprawa, ale można podjąć się jej rozstrzygnięcia na już w bardzo prosty sposób. Jeśli świat jest naszym lustrzanym odbiciem, wówczas wszystko co nas otacza jest łatwiej rozpoznawalne, pochodzi przecież z naszego wnętrza. Jeśli więc rysy fałszywe tam się zagnieździły to w świecie materialnym pojawią się wokół nas osobniki rozkładające ręce w geście pokoju, przybierające słodki wyraz twarzy, ale z nożem w kieszeni czekający tylko na odpowiedni moment, aby wbić go w plecy.

    Zamiast spędzać długie godziny na analizowaniu jakie zamiary mają inni, kim są , lepiej pooglądać własne obrazy, przekonania zgromadzone, na półkach własnego wnętrza. Wszystko czego doznajemy w materialnym wymiarze powstało w naszym wnętrzu, łatwiej przyjdzie zrozumienie gdy poznamy się lepiej ze sobą. Może wydawać  się to dziwne, ale przyciągamy wszystko co jest dla nas istotne, robimy to często zupełnie nieświadomie, doszukując się różnorakich przyczyn na zewnątrz.

    Łatwo dostrzec tę naszą uważność na prostym przykładzie, przytoczę go z własnego podwórka, bowiem teoria zdecydowanie łatwiej jest przyswajalna gdy zostanie poparta praktyką, a osobiste doświadczenie przybija potwierdzająca pieczęć. Ale do rzeczy, przypominam sobie moment w którym moja uwaga została skupiona na jednym elemencie, w chwili gdy stwierdziłam, że jestem w ciąży, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęłam dostrzegać wokół siebie kobiety w ciąży.

    Było to na tyle intensywne doznanie, że zaczęłam się zastanawiać, gdzie one były do tej pory, w ogóle ich nie dostrzegałam. W kolejnym etapie dojrzałam tak wielu rodziców z małymi dziećmi, iż powstało pytanie, czy mamy jakiś wyż demograficzny, czy to tylko złudzenie.  Nie ma w tym żadnej nadzwyczajnej ingerencji, jesteśmy bardzo dobrze zaopatrzeni na podróż ścieżką życia, tylko zapominamy, aby korzystać z wyposażenia znajdującego się w naszym plecaku, tworzymy własne teorie, teoryjki, naukowe wywody, nazywamy używając trudnych do zapamiętania słów, aby nadać nadzwyczajne znaczenie własnym odkryciom.

    Im bardziej skomplikujemy problem, tym jesteśmy ważniejsi rozwiązując go, puszymy się z dumy pochylając nad stworzoną teoria, ale to tylko kolejna teoria, której nawet nie zastosujemy w praktyce, bo powstała wyłącznie na potrzeby publikacji i zaspokojenia wielkości własnego ego. W praktyce te teoryjki nie znajdują słów na nazwanie zjawisk, które się dzieją w sposób naturalny, bez żadnego wysiłku, jeśli wszystko ze sobą współpracuje.

    Gorzej kiedy mamy wewnętrzny dysonans, wówczas to lustrzane odbicie rzeczywistości prezentuje obrazy które nas uwierają, pojawiają się dylematy, które spychamy na innych, a tak naprawdę, możemy je rozstrzygnąć w sekundę w sobie, reszta się dostosuje, zniknie, straci naszą uważność i ... znaczenie.

Gest i czyn

    Same gesty nie wystarczą, jeśli nie idą za nimi czyny, to zostaną jedynie puste słowa niczym mgielna smuga unosząca się na horyzoncie.

Czasem warto na chwile przystanąć i rozejrzeć się wokół, poobserwować to najbliższe otoczenie, już pierwszy rzut oka pokaże się, czego brakuje w naszym wnętrzu, a czego jest pod dostatkiem.


Irena Majoch

 323/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek