Myśli w szczęśliwości zanurzone
Odnalezione co zagubione
Co znaczy odnalezione, przecież nigdy to szczęście nie było zgubione! Może na oczy zostało przejrzane, spadły łuski lub zasłonki i zwyczajnie poprawiła się ostrość widzenia.
Szczęście było zawsze jak kochanek z sąsiedztwa, którego się dostrzega dopiero gdy uderzy grom z jasnego nieba lub strzała Amora.
Co kogo trafiło
Być może jakieś nieznane wiatry przywiały myśli nadzwyczajnie ożywione i niczym lawa wulkaniczna rozlały się po wnętrzu tę szczęśliwość wciskając w każdy zakamarek, a ich gorąc prosto z gardzieli krateru była tak intensywna, że trudno nie zauważyć.
Została, więc szczęśliwość zauważona, z nadzwyczajną wyrazistością każda komórka poczuła to ciepło, przyjmując z wdzięcznością. Teraz umysł stara się ogarnąć to wydarzenie, nazwać, szuka naukowych określeń, bo znaczenie i powaga Ego może lec w gruzach, gdy raptem się okaże że tego szczęścia, nie trzeba szukać, bo ono kurczę blade jest.
Niezłe zamieszanie wywołały te wulkaniczne myśli, ale niezbyt mnie to zajmuje, bowiem umysł jest moim narzędziem z którego korzystam, a nie odwrotnie. Widzę jego niepokój, więc mogę go uspokoić, że nie straci na ważności, będzie mi jeszcze potrzebny przez długie lata, znajdę mu inne zadania może nawet bardzo skomplikowane, ale szukanie szczęścia może sobie odpuścić, bo ono zwyczajnie zostało dostrzeżone.
Szczęście to jest sposób myślenia, a nie rzecz, którą dostajemy. Krótkie proste zdanie pewnie powtarzane wielokrotnie, nareszcie dotarło i nawet umysł przyjął je bez większych sprzeciwów, pewnie i on poczuł to wewnętrzne ciepło przy którym może się ogrzać.
Z pięknymi słowami, mądrościami, aforyzmami spotykamy się każdego dnia. Niektóre z tych ładnych słów powtarzamy inne nawet przyswajamy, bo brzmią tak jakoś poetycko lub naukowo, dodają prestiżu wypowiedzi, ale nic za tym nie idzie, nic się nie dzieje. Same słowa bez uczuciowego napędu niewiele zmienią, ale gdy je zauważymy, wchłoniemy i poczujemy każdą komórką to dopiero dzieją się ciekawe rzeczy, taka EUREKA człowieka.
Niektórzy mówią w takich sytuacjach o nadzwyczajnych niewyobrażalnych zdarzeniach nazywając je cudami inni magią, jedni i drudzy maja racją rację, bowiem wykracza to poza możliwości pojmowania naszego umysłu. Ale pamiętajmy – umysł jest tylko narzędziem.
Wróćmy do tego szczęścia cudownie objawionego, być może są chętni na jego doświadczenie i już nie mogą się doczekać informacji JAK tego doświadczyć, dostrzec i poczuć to szczęście. Nikt nie wypisze prostej recepty, nie ma takiej pigułki ani syropu, który można zażyć i czary mary bęc stało się. Jeśli więc rzeczywiście pragniemy zanurzyć myśli w szczęśliwości tak się stanie.
Podróż w ciszy
W naszej życiowej podróży wiele się dzieje, małych i dużych rzeczy, ale gdy zaczynamy dostrzegać ten świat iluzji, opadają łuski i przesłony, poprawia się widoczność.
Inaczej widziany świat jest jeszcze piękniejszy, odbierany czuciem nie umysłem, roztacza przed nami nieznane przestrzenie i możliwości uruchamiając nadzwyczajną moc, ale aby w tę podróż ruszyć trzeba zrobić … pierwszy krok.
Irena Majoch
302/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘