W co ubrać dzień

Strojny Poranek

    Od rana o fatałaszkach, myśli fruwają jak spłoszone wróbelki wyrwane z przyjemnej drzemki na gałęzi, ale nie ma powodu do niepokoju.

    To tylko takie porankowe figle z przesuwaniem chmurzastych baranków na firmamencie, prezentując ich walory w niebiańskim showroomie.

 Showroom

    Zabawa przednia, dzień nabiera rozpędu jakby wczuł się w rolę i z gracją prezentuje kolejne konfiguracje, układy chmur tworząc puszyste sploty ze słonecznym prześwitem. Bo chociaż jeszcze minutę wcześniej wszystko wyglądało jak szarobura breja to nim wzrok ogarnął całokształt obrazu, już pojawiły się kolory i słońce włączyło się do tej twórczej zabawy.

    Uśmiech sam się pojawia bez proszenia i namawiania, bo takiej lekkości, gracji i dowcipu w kreacji mogłaby pozazdrości nie jedna strojnisia spędzająca godziny w showroomie, wśród różnorakich szat, dodatków i akcesoriów. Ta niebiańska prezentacja już w parę sekund przywołuje uśmiech i zupełnie bez wysiłku wyznacza uśmiechnięty kierunek dnia.

    Taki showroom to powiem szczerze bardzo mi odpowiada, komfortowo, przyjemnie, ba nawet błogo przelatują sekundy i ta chwila dla siebie z filiżanką gorącej kawy jest  magiczna. Biorę ten uśmiech ze sobą jako dodatek do stroju, będzie mi broszką lub apaszką twarzową, a może znajdę dla niego jeszcze inne określenia, ale czy to konieczne?

    Uśmiech nabyty w takim niebiańskim showroomie, ma nadzwyczajne właściwości, bo pochodzi z nieznanych, niezbadanych krain, wzrok tam nie sięga, ale czucie już tak. Stroję się w ten uśmiech, a gdy go tak dopasowuję przykładając jak broszkę, naszyjnik, apaszkę, beret to czuję, że z każdą kolejną stylizacją staje się mi bliższy, niemal wnika do wnętrza i już jesteśmy jednością.

    Jak to jest poczuć uśmiechnięte serce, a może nawet wątrobę, nie opowiem słowami niech każdy sam to poczuje, to akurat nic nie kosztuje. W tym showroomie nie ma potrzeby prezentowania zasobności portfela, wymachiwania kartą kredytową, ani targowania się o dłuższy termin płatności, tutaj wszystko jest za darmo.

    Może dlatego, że nie ma żądania zapłaty określonej kwoty, to tak niewiele jest chętnych na strojenie się w tym showroomie, być może gdyby ustawiono zapory, wyznaczono stawki za minutę korzystania z dostępu do życiodajnej mocy, może wówczas zainteresowanie by wzrosło. Gdyby można było reglamentować  uśmiech, wydawać  go tylko swoim, obdzielać zasłużonych albo sprzedawać  za sporą kasę – no gdyby można było na tym zarobić to pewnie zainteresowanie byłoby większe.

    Ruszyłaby cała machina, zachęcania, namawiania, prezentowania walorów dla poprawy czy zdobycia zdrowia, szczęścia, sukcesu, miłości -  taki jest niezbędny i warto za niego zapłacić … Całe szczęście, że to tylko moje domysły, mogę wiec spokojnie przebierać w ofercie życiowego showroomu i brać ile dusza zapragnie. Jeśli to dzisiejsze spotkanie stanie się dla kogokolwiek inspiracją lub zachętą, by zajrzeć do takiego specjalnego sklepu, to radość moja i uśmiech wzrośnie, a może nawet spotkamy się strojni w ten uśmiech od rana…

Odpowiedni strój

    To prawda, że odpowiedni strój jest ważny, czasem nawet może uratować życie, gdy jest dostosowany do pogody lub okoliczności terenu tego wymagających.

    Ale tak samo pewne jest, że uśmiech jest dodatkiem obowiązkowym, bowiem wspomaga wszelkie życiowe działania każdego człowieka, niezależnie od wieku, płci, rasy, stanu posiadania czy miejsca zasiadania, można więc śmiało powiedzieć, że strojenie się w uśmiech to najmodniejszy z modowych trendów nie tylko tej jesieni.


Irena Majoch

 299/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!