Żadna siła nie powstrzyma miłości
Nadzwyczajna istota
Poranek w moim olśnieniu i jasnym spojrzeniu przegląda się ze spokojem jak zwykle, nie robią na nim wrażenia ochy i achy, przyjmuje je jak coś bardzo zwykłego.
Skąd tyle radości skoro powodów wokół nie widać, nawet niebo ponure nie sprzyja takim wybuchom? Odpowiedź jest prosta, bowiem już samo oczu otwarcie jest wystarczającym powodem do zachwytu nad życiem.
Skąd tyle radości skoro powodów wokół nie widać, nawet niebo ponure nie sprzyja takim wybuchom? Odpowiedź jest prosta, bowiem już samo oczu otwarcie jest wystarczającym powodem do zachwytu nad życiem.
Bez powodu
Miłość nie potrzebuje powodu by się pojawić, lecz gotowości na jej przyjęcie wówczas nie trzeba czekać, domagać się, wzdychać, bo dzieje się samo. Gdy serce otwarte, to pełna zgoda ze sobą, spokój i harmonia wewnątrz przywoła miłość, której żadna siła na ziemi i niebie nie jest w stanie powstrzymać.
Nie zdajemy sobie sprawy jak nadzwyczajnymi jesteśmy istotami i to wszyscy bez wyjątku. Może nam się wydawać, że różni nas wygląd, kolor skóry, status społeczny, poziom wykształcenia, stan posiadania, ale tak naprawdę jedyne co nas odróżnia od siebie to otwartość na miłość.
Każdy inny element jest nieistotny w globalnym rozrachunku, w naszej życiowej przestrzeni istotę stanowi jedynie nasza osobista akceptacja dla miłości. W sytuacji takiej pełnej zgody na jej przyjęcie do naszego świata stajemy się niczym niezwyciężony super bohater, wypełnieni tą cudowną mocą jesteśmy zdolni do rzeczy niewyobrażalnych, niektórzy mówią niemożliwych, ale to dzieje się za nasza przyczyną.
Co w takim razie nas powstrzymuje przed przyjęciem takiego cudownego daru? Nie ma potrzeby szukania skomplikowanych odpowiedzi w terapeutycznych sesjach przeżyć jednostkowych, bowiem nie ma znaczenia co takiego w tych życiowych doświadczeniach się znajduje, źródłem zawsze jest strach.
Strach może umiejscowić się w różnych życiowych sekwencjach, często trafiając na podatny grunt rozwija się żywiołowo, a gdy nikt do tego ogrodu nie przychodzi by wyrywać chwasty, on czuje się bezkarny i zajmuje kolejne terytoria, aż ogarnia każdy zakamarek wnętrza.
Taki nasiąknięty strachem organizm żywi się jedynie najlepszym dla siebie pokarmem żalem, pretensją, nienawiścią do wszystkich i wszystkiego, z wdzięcznością przyjmuje każdą nowa pożywkę. Nie musi przekonywać siebie, że taki jest świat, bo to on jest tym światem. Gdy trafi na swojej drodze na miłość bierze ją podstępem, manipulacją, oszustwem,kupczeniem jak niewolnicę, zakuwa w kajdany i wypuszcza na spacerniaku pod ścisłą kontrolą.
Taki proceder może trwać chwil parę albo i lata całe, nie ma to znaczenia, bo miłość cierpliwa jest nie walczy mieczem czy ogniem, ale gdy już pozwolimy jej działać rozpali nas do czerwoności wówczas strach podkuli ogon i zacznie się wycofywać kąsając po kostkach, wbijając nóż w plecy. Strach nie potrafi stanąć w blasku światła i powiedzieć tak boję się, natomiast Miłość powie w samo południe tak, kocham Cię.
Nie zdajemy sobie sprawy jak nadzwyczajnymi jesteśmy istotami i to wszyscy bez wyjątku. Może nam się wydawać, że różni nas wygląd, kolor skóry, status społeczny, poziom wykształcenia, stan posiadania, ale tak naprawdę jedyne co nas odróżnia od siebie to otwartość na miłość.
Każdy inny element jest nieistotny w globalnym rozrachunku, w naszej życiowej przestrzeni istotę stanowi jedynie nasza osobista akceptacja dla miłości. W sytuacji takiej pełnej zgody na jej przyjęcie do naszego świata stajemy się niczym niezwyciężony super bohater, wypełnieni tą cudowną mocą jesteśmy zdolni do rzeczy niewyobrażalnych, niektórzy mówią niemożliwych, ale to dzieje się za nasza przyczyną.
Co w takim razie nas powstrzymuje przed przyjęciem takiego cudownego daru? Nie ma potrzeby szukania skomplikowanych odpowiedzi w terapeutycznych sesjach przeżyć jednostkowych, bowiem nie ma znaczenia co takiego w tych życiowych doświadczeniach się znajduje, źródłem zawsze jest strach.
Strach może umiejscowić się w różnych życiowych sekwencjach, często trafiając na podatny grunt rozwija się żywiołowo, a gdy nikt do tego ogrodu nie przychodzi by wyrywać chwasty, on czuje się bezkarny i zajmuje kolejne terytoria, aż ogarnia każdy zakamarek wnętrza.
Taki nasiąknięty strachem organizm żywi się jedynie najlepszym dla siebie pokarmem żalem, pretensją, nienawiścią do wszystkich i wszystkiego, z wdzięcznością przyjmuje każdą nowa pożywkę. Nie musi przekonywać siebie, że taki jest świat, bo to on jest tym światem. Gdy trafi na swojej drodze na miłość bierze ją podstępem, manipulacją, oszustwem,kupczeniem jak niewolnicę, zakuwa w kajdany i wypuszcza na spacerniaku pod ścisłą kontrolą.
Taki proceder może trwać chwil parę albo i lata całe, nie ma to znaczenia, bo miłość cierpliwa jest nie walczy mieczem czy ogniem, ale gdy już pozwolimy jej działać rozpali nas do czerwoności wówczas strach podkuli ogon i zacznie się wycofywać kąsając po kostkach, wbijając nóż w plecy. Strach nie potrafi stanąć w blasku światła i powiedzieć tak boję się, natomiast Miłość powie w samo południe tak, kocham Cię.
W samo południe
Nie ma znaczenia czy słońce stoi wysoko czy księżyc zagląda w okna, miłość raz zaproszona już z nami zostaje, nawet jeśli przez czas jakiś siedziała w kącie to w każdej chwili jest gotowa do pomocy.
Nie ma na co zwlekać, nie ma na co czekać lepszego czasu dla miłości jak ten tu i teraz nie będzie…
Nie ma na co zwlekać, nie ma na co czekać lepszego czasu dla miłości jak ten tu i teraz nie będzie…
Irena Majoch
294/365,
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Zawsze was odwiedzam.
Buziaki 😘