Tajemnice głęboko skrywane
Poznawane i doświadczane
Listopadowy Poranek za tajemnicą się skrył, i choćby bardzo wzrok wysilać trudno sedno odkryć, pewnie będzie głęboko skrywane, tylko dla wytrwałych, cierpliwych lub zuchwałych.
Aby takie tajemnice odkrywać potrzeba jednak trochę cierpliwości, zapału, chęci, to jak długi bieg, na którego starcie stawiają się tłumy, a kończą go najwytrwalsi.
O co chodzi z tymi tajemnicami
Wydawało się tak, na pierwszy rzut oka, że sprawa jest prosta, wszak tajemnica to jakaś wiadomość, informacja, która jest z jakiegoś powodu ukryta lub jej ujawnienie jest zakazane. Może to być wiedza tylko przez nas skrywana, lub znana też innym, ale jej upowszechnianie jest zakazane.
Każdy pewnie nie raz słyszał lub mówił, że to będzie nasza tajemnica, tylko nie mów nikomu, jeśli mamy giętki kręgosłup to lekko podchodzimy do takich obietnic i przekazujemy zasłyszaną wiedzę dalej. Leci więc plotka, a tajemnica już nią nie jest, bo w trakcie tego lotu niesiona z ust do ust zmienia swój wygląd wiele razy, niczym modelka na wybiegu.
Coraz trudniej jest zachować tajemnicę, gdy poluźniły się zasady, białe i czarne wymieszało się ze sobą, tworząc szarzyznę która zdobywa coraz więcej zwolenników, bo trzymanie się reguł jest za trudne. Zaczyna się od złamania małej obietnicy, ten jeden krok otwiera wrota do komnaty rozkoszy, tam to dopiero dzieją się cudeńka, nikt nikogo nie ogranicza i wszystko jest dozwolone, a co najważniejsze króluje tam niepodzielnie MIEĆ.
Znowu jesteśmy w tym samym miejscu, do którego za sprawą tajemnicy zdradzonej dotarliśmy, nie mogło być inaczej, bowiem dla własnego interesu została poczyniona. Niestety to MIEĆ to taki znacznik, który potrafi zasmrodzić nawet najpiękniejszą ścieżkę życia. Co zrobić gdy mleko już rozlane? Pozostaje przyjąć za to pełną odpowiedzialność to trudne, ale bez zrozumienia własnego działania, przejście nad tym do porządku dziennego sprawi, że kolejna okazja się natrafi w sam raz do wykorzystania i nim się zreflektujemy już starym torem będziemy dążyć.
Pozostaje postawić sobie pytanie czy chcemy zmian, czy może pośród możliwości tworzonych przez MIEĆ jest nam tak dobrze, iż całą resztę można między bajki włożyć, a chwilowe postoje, kryzysy są do pokonania, przejścia i przełknięcia. To bardzo ważna lekcja, bo przecież nikt nikomu nie zamierza kręgosłupa łamać, a tym bardziej na siłę uszczęśliwiać, jeśli nie mamy, ani ochoty, ni wiary w inne możliwości życia, czy postępowania, to czynienie prób bez przekonania jest zwykłą stratą czasu.
Każdy z nas ma swoją przestrzeń w której się porusza, porządkuje i organizuje tak jak uważa za stosowne według swoich przekonań, nawyków, życzeń. Jeśli w tej przestrzeni nie dotrzymuje się obietnic, zdradza cudze tajemnice to także własne trudno utrzymać. Ale to już kwestia osobistego wyboru, wszak nie wszystkie tajemnice tajemnicami są, niektórym tylko takie miano nadano dla jakiegoś tam interesu.
Przyglądając
się tej tajemnicy i wszystkim uczuciom jakie wywołuje coraz bardziej doceniam
jej znaczenie, ciężar jaki na sobie dźwiga, chociaż próbują zedrzeć z niej
szaty, ona pozostaje niewzruszona, dumna otoczona gronem wspierających obietnic.
Tajemnicza postać
Najbardziej
tajemnicza z postaci, trochę lekceważona, pomijana, spychana na margines, ale
nadal trwająca przy swoim, niewzruszenie trzymająca się zasad.
Tylko od nas zależy jak postrzegamy tę tajemnice, jak na nią patrzymy i co jej obiecujemy.
Irena Majoch
Zapisek Poranka 328/365,
Kolejny jutro o 10-tej...
Przyjemnie się czyta, polecam
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzliwe słowa i zapraszam na kolejne spotkanie w wirtualnej przestrzeni.
OdpowiedzUsuń