Jak przygotować się na Black Friday i czerpać przyjemność z wyprzedaży.

Black week, black monday to prawo nie obowiązek

    Zuza wpatrywała się w równe kokardki utworzone przez staranie zawiązane sznurowadła i zachodziła w głowę jakim cudem nie ma na gołych nogach spodni. Umówiła się na listopadowy spacer, jesień taka piękna, że żal nie skorzystać, ale już na prostej logistyce się wyłożyła. Najwyraźniej tak była podekscytowana wizją kolorowych jesiennych fotek, że zupełnie wyłączyła myślenie.

Założyła sportowe buty, sznurując je z niezwykłą starannością i dopiero, gdy chwyciła leżące obok spodnie podniosła stopę wcześniej obutą  stwierdziła, iż zwyczajnie w tej kolejności nie jest w stanie tych spodni założyć.

Procesy myślowe, przewał dzwonek do drzwi to pewnie Maryna z którą wybierała się na spacer, pomyślała, rzucając głośno - OTWARTE - dalej rozmyślała, nad przepchnięciem stopy w obuwiu…

- No to ci się nie uda – usłyszała z korytarza, spojrzała na roześmianą koleżankę, nieco się zasępiła, szkoda tych kokardek.  – nie kombinuj, tylko zdejmuj te buty i wskakuj w spodnie, bo właśnie wyszło słońce, jesień jak malowanie, zdjęcia wyjdą nam cudnie.

 - Faktycznie, trochę się zamyśliłam – rzuciła na swoją obronę – wiesz przecież, że zbliża się BlackFriday i Week, a potem  Monday, więc już myślę, gdzie polecę najpierw.

- Mam nadzieję, że w tym roku nie popełnisz tych samych błędów – wypomniała jej Maryna – przecież w zeszłym roku o mało co do Sadu Najwyższego chciałaś lecieć z reklamacją, pamiętasz jak wyzywałaś od złodziei i oszustów biedną ekspedientkę, gdy sąsiadka kupiła w promocji 2 blendery w cenie Twojego jednego?

    Nie musiała tego przypominać, faktycznie, była w emocjach i jakby jej rozum odebrało gdy zobaczyła na półce wymarzone urządzenie za 50% ceny, taki Black Friday to ja rozumiem, mało nie odfrunęła z radości, uwielbiała to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Już przy kasie ktoś zadzwonił, odebrała w ekstazie sukcesu wyprzedażowego, nie pamięta nawet kiedy zatwierdziła transakcję i radosna wyszła ze sklepu ze swoją zdobyczą.

Dopiero po paru dniach, gdy sąsiadka chwaliła się, że kupiła 2 blendery w cenie jednego w tym samym sklepie, coś ją ukuło w okolicy splotu słonecznego, odszukała paragon i struchlała, nie było żadnego rabatu. To wtedy wpadła w furię i poleciała do galerii z awanturą, domagając się drugiego urządzenia, zwrotu pieniędzy i odszkodowania za straty moralne. To była jatka, czegoś tam nie doczytała, nie dopatrzyła czy nie zrozumiała, no i obeszła się smakiem, obiecując sobie, że za rok to się lepiej przygotuje.

- Tak, tak miałam się przygotować, ale ten czas biegnie szybciej, więc mnie wyprzedził – powiedziała już na głos.

- Mam na to patent – powiedziała wesoło Maryna – opowiem Ci po drodze, szkoda tracić takie piękne słońce.

    Ruszyły spokojnym krokiem, promienie słońca połyskiwały w żółto-czerwono-brązowych liściach, których jeszcze całkiem sporo było na drzewach, chociaż to druga połowa listopada. Było naprawdę przepięknie, świeże powietrze poprawiło nastrój i rozgoniło przykre wspomnienia,

- To jaki jest ten twój wyprzedażowy patent – zapytała z ciekawością.

- Stosuję go już od wielu lat i naprawdę się sprawdza, więc mogę polecić ze spokojem – Maryna rozwijała myśl powoli, wiedząc, że do Zuzy potrzeba trochę cierpliwości, bo w gorącej wodzie jest kąpana.

- Najpierw sprawdzam wszystko w internecie...

- No chyba nie myślisz, że będę przeszukiwać teraz setki ofert – przerwała jej Zuza – dla mnie to starta czasu, wolę to zrobić na miejscu, dotykam, oglądam…

- Dobrze już dobrze, też lubię dotykać, ale najpierw sprawdzam w jakich sklepach są najlepsze promocje, jakie warunki, terminy, a wszystko robię w jednym miejscu…

- Jak w jednym miejscu? – Zuza była zdziwiona i zaskoczona jednocześnie

- Dokładnie tak, na jednej stronie internetowej korzystam z niej od wielu lat, wchodzisz na Ceneo i dowiesz się wszystkiego czego potrzebujesz, a do tego oszczędzasz czas. Na stronie w okienko "szukaj" wpisujesz produkt na którym ci zależy i w parę sekund masz informacje z cenami, jak na dłoni widzisz w ilu sklepach go kupisz w jakiej cenie. Informacja o promocjach, kodach, terminach ważności jest przejrzysta. Krótko mówiąc w parę minut wiem wszystko i mogę spokojnie pójść do sklepu jeśli mam go w pobliżu lub zrobić zakupy przez internet. 

- Co ty mówisz – Zuza nie mogła wyjść z podziwu nad zaradnością koleżanki – zawsze sądziłam, że trzeba spędzić wiele godzin, na szukaniu i porównywaniu, a ty mi mówisz, że to możliwe jest na jednej stronie i jeszcze w parę chwil porówna mi wszystko co tylko chcę?

- Tak właśnie się dzieje, ja piję sobie kawkę, a gotowe propozycje pokazują się na ekranie – odpowiedziała z uśmiechem Maryna

 – Prześlij mi link do tej strony, bo znowu coś pokręcę – poprosiła i już spokojniejsza o tegoroczny sukces na wyprzedażach, zajęła się robieniem zdjęć jesiennych darów natury.

Irena Majoch 

Czytaj:

| Mindset - Twój sekretny składnik młodości i piękna

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!