Pogoda bardzo łatwo może popsuć szyki

Zmiana planów

    Ale niespodzianka, gość niespodziewany przybył z Porankiem, dawno nie widziana Śniegowa Panienka z taką radością wkroczyła w me progi, że wszystkim domownikom udzielił się jej entuzjazm.

    Plan był inny, ale każdy można zmienić, nie będzie więc problemu z wykonaniem korekty, przecież to raczej pogoda może bardzo łatwo popsuć szyki, a nie my jej, więc nie ma o co kopii kruszyć.

Poznajemy się bliżej

    Patrzyłam na roześmiana Śniegową Panienkę z zachwytem, mimo aury która ja otaczała, widok jej postaci był przyjemny dla oczu. Zastanawiałam się kogo mi przypomina, szaty pochodziły z dawnej epoki i wskazywały podobieństwo  z suknią osiemnastowiecznej szlachcianki, a ten obraz elegantki uzupełniała  kunsztowna koafiura, w staranie upiętych blond loczkach połyskiwały kryształki śnieżynek.  

    Poruszała się lekko z gracja i elegancja, a przy każdym takim poruszeniu śniegowe płatki rozsypywały się na wszystkie strony, co wywoływało kaskadę śmiechu. Może i byłoby to bardzo zabawne, gdyby nie rozwalało moich weekendowych planów, bo jak można się domyślać, z tej jej radości to mogą powstać nawet zaspy śnieżne.

    Jak powstrzymać radość Śniegowej Panienki patrząc na jej zaróżowioną twarz i uśmiechnięte oczy, powiem pomysłu nie mam, pozostaje przyłączyć się do tej celebry chwili i mieć nadzieję, że reszta szanownej  rodzinki tak szybko nie nadciągnie.

- Nie martw się na zapas – zaszczebiotała, wybiegłam nie mówiąc nikomu, bo już się nie mogłam doczekać spotkania, za długo nie zabawie, bo jak Dziadek Mróz odkryje moje zniknięcie to ruszy na akcję poszukiwawczą, a na jego niezadowolenie to wolę się nie narażać.

- O Matko Kochana – jęknęłam, bo z z doświadczenia wiem, że mróz może być srogi, a na żadne z nim bliższe kontakty też nie miałam ochoty. – Masz rację nie ma co martwić się na zapas, napijemy się kawki i powspominamy miłe chwile.

    Wizja spotkania z Dziadkiem Mrozem połączyła nas w jednej chwili więzią niemal siostrzaną i ruszyły wspominki o różnych wyczynach i breweriach, perlistym śmiechu pośród tańczących śnieżynek. My tu gadu gadu,  a za oknem sypie śnieg jak ta lala, ale spokojnie zimy z tego nie będzie bo jeszcze nie pora, Śniegowa Panienka chwyciła fałdy obszernej spódnicy uniosła się z zydelka jak motylek, cmoknęła w policzek i już jej nie było.

    Parę chwil trwała nasza pogawędka, ale zostawiła miły ślad, następnym razem gdy spojrzę na śniegowe płatki pomyślę o tej kruchej istotce, która z taka lekkością przemierza wieczność. Nawet konieczność  zmiany planów już nie była przykra, straciła na znaczeniu, to tylko plany, można je snuć do woli najważniejsze, by trzymały się wytyczonej drogi.

Odrobina dystansu

    Trochę dystansu nie zawadzi, a nawet pomoże, bo rzeczy i sprawy z odległości wyglądają zgoła inaczej niż, gdy je mamy tuż przed nosem i reszty świata nie dostrzegamy.

    Zmiana miejsca z którego patrzymy na określona sytuację , jaka by ona nie była, może sprawić, że  zmienimy własna postawę i postrzeganie rzeczywistości, natomiast ani asertywność, ani empatia nie będą już zamieniać się miejscami, bo odnajdą równowagę.

Irena Majoch

348/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!