Spotkania różne, okrągłe i podłużne

Przenikam i znikam

    Czy sprawiły to Porankowe spotkania i szkolenia z łapania chwili, że sztuka przenikania i znikania została opanowana w stopniu wystarczającym, by spotkania różne stały się okrągłe i podłużne?

    Z uważnością wnikam w każda chwilę, doceniam obraz, smak i dźwięk dostrzegam nawet minimalną zmianę, przenikam emocje widzę, słyszę, czuję.

Zamknięte czy otwarte

    Oczywiście chciałoby się krzyczeć pełnym głosem, że otwarte, jednakże wiele potrzeba uważności, aby przez te otwarte na oścież drzwi nie wniknęły do naszego wnętrza treści delikatnie mówiąc niepożądane, a tych jest bez liku.

    Na każdym kroku czyhają, aby dobrać się do nowych terenów, łąk zielonych i sielski obrazek naznaczyć zgnilizną swoich utyskiwań. Czasem przez zwyczajne zagapienie można potknąć się o taką purchawkę wówczas jedynie szybkie oddalenie się z tego miejsca, pozwoli uniknąć zarażenia.

    Wszystkie smrodki maja jedną wspólną cechę, działając z prędkością wirusa przenoszą się z człowieka na człowieka. Wszyscy już wiemy jak działają, mamy za sobą pandemię, ten mechanizm opanowaliśmy do perfekcji, najpierw łapiemy wirusa, on w naszym środowisku się rozgaszcza, a jak już się wykluje to pojawiają się objawy, wówczas  go widzimy i czujemy.

    Mechanizm postępowania zarazków frustracji i wszystkich innych negatywnych treści, które szukają nowej pożywki jest bardzo podobny, chociaż zdecydowanie później widać objawy. Niestety trochę to trwa nim się taki bakcyl frustracji dobrze ukorzeni i czasem trudno jest zauważyć jego drobne działania, ale profilaktyka jak w każdej innej dziedzinie może być bardzo pomocna.

    Codzienne czynności pozwalające utrzymać energetyczne wibracje na dobrym poziomie są sporym gwarantem uniknięcia zarażenia brudem negacji, podobnie jak mycie rąk niszczy zarazki. Jest to ważny temat, bowiem jeśli jesteśmy na ścieżce zmian i krok po kroku przebudowujemy cały system nawyków i sposobu myślenia to spotkanie z taką purchawką może ten marsz powstrzymać.

    Z drugiej strony takie spotkania są pożyteczne, bowiem pokazują na jakim etapie jesteśmy, czy takie doznanie sprawi, że skończymy podjęte dzieło, czy może wyciągniemy z niego wnioski. Nic nie dzieje się przypadkiem, jeśli właśnie teraz nadepnęliśmy na sfrustrowaną purchawkę, to warto uważniej przyjrzeć się otoczeniu oraz swoim osobistym dokonaniom.

    Pokazany obraz purchawkowych smrodków jest dokładnym odbicie naszych głęboko skrywanych, zupełnie nie zauważalnych chwastów, które próbują się przebić na powierzchnię. To czerwone światło od wszechświata, aby się zatrzymać i dobrze rozejrzeć nim zrobimy kolejny krok.

Teraz można już spokojnie powiedzieć, oddalając się z miejsca spotkania dziękuję za lekcję, przenikam i znikam, by na łące zielonej w blasku słońca wśród traw i ptaków świergotu oczyścić wewnętrzny świat z niepotrzebnych smrodków póki jeszcze czas.

    Lekcje z uważności dobrze przerabiane procentują, przynoszą efekty może nie tak spektakularne jak fajerwerki w noc sylwestrową, ale wręcz fundamentalne. Mrówczą pracą dzień po dniu wzmacniają nasz wewnętrzny spokój, o który tak zabiegamy nie zdając sobie sprawy iż do jego osiągnięcia potrzeba takich właśnie drobinek.

Falowanie i spadanie

    Drepcząc swoją ścieżką zmierzamy w kierunku ustalonym,  ale dobór towarzystwa to już zależy od nas, wszystkie potrzebne wskazówki są dostępne.

Jeśli tylko nauczymy się korzystać ze swoich zmysłów to nie pozwolimy, by szum świata nas ogłuszył.

Irena Majoch

349/365,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!

Mindset - Twój sekretny składnik młodości i piękna

Zdrowe stawy - klucz do aktywnego życia