Wiosenne Przesilenie: Zrozumienie Objawów i Znalezienie Wewnętrznego Balansu

dzrewa, słońce

Zasady w roli głównej

    Wielka Konferencyjna Sala stała się jego domem, nawet nie zauważył, kiedy do tego doszło. Może gdy zapragnął być najlepszy, a może gdy władza uderzyła do głowy jak woda sodowa, a potem to już samo poszło. No, nie tak do końca samo, bo często musiał robić coś na co akurat nie miał ochoty, ale nie zamierzał oddać swojej pozycji, On ROK dzierży ją mocno i nie wypuści ze swojego uścisku.

    Już nie jeden wrogi atak przetrwał i pola nie ustąpił, wręcz przeciwnie wyszedł z opresji wzmocniony, wedle powiedzenia co nie zabije to wzmocni. Ale mimo tych wszystkich potyczek i zdobytego doświadczenia, nie miał ochoty marnować swojej drogocennej energii na starcia, których mógł uniknąć, może zawładnąć Dekadą lub uprawiać poletko 365 Dni.

    Siedział więc spokojnie u nasady swojego wielkiego konferencyjnego stołu, a po obu jego stronach tkwili adwersarze, przeciwnicy, jego podwładni, którzy skaczą sobie do gardeł. Zwołał tę naradę profilaktycznie, aby przywołać do porządku Cztery Pory Roku i Cztery Kwartały. To ich walka o palmę pierwszeństwa zakłóca jego spokój.

    Rok już wie, że nie może spoczywać na laurach, bo jeśli nie okiełzna swoich podwładnych sam wyląduje na czerwonym dywaniku Zarządu i nie będzie to przyjacielska pogawędka. Już kiedyś stał na tej krawędzi, cudem się wybronił, nie zamierza więc powtarzać tej sceny.

    Patrzył na szczerzące się kły i roziskrzone ślepia, wystarczy jedna iskra by rzuciły się sobie do gardeł, ale On nie może na to pozwolić, to nie czas i miejsce na Apokalipsę, zbliża się zwykłe Wiosenne Przesilenie i nic więcej. Uderzył pięścią w stół, powiódł po zebranych groźnym wzrokiem i już było jasne kto tu rządzi.

- Dochodzą mnie słuchy, że tracicie kontrolę! Wysyczał w stronę Kwartałów, Pierwszy zbladł i już było jasne, że to on pójdzie na pierwszy ogień, szef przesunął spojrzenie na Drugiego, ten z trudem przełknął ślinę.

- Jeśli myślicie, że będę tolerować wybryki Waszych miesięcy to srogo się przeliczycie, zapomnieliście już, że panuje tu pewien porządek rzeczy? Jeśli nie okiełznacie zakusów niektórych Miesięcy to posypią się iskry na Wasze zakute łby.

- Cztery Poru Roku – teraz zwrócił swój karcący wzrok w ich stronę, a one przybrały świętoszkowate minki, jakby nigdy nic – Nie pomogą Wam żadne oszustwa, słodkie słówka ani maślane oczęta, trzymajcie się wyznaczonego planu, bo żadnej samowolki nie będzie. Może Ubiegły Rok był zbyt tolerancyjny i pozwalał na dowolność, ale u mnie panują inne porządki, zasady, odpowiedzialność, konsekwencje. Nie będzie żadnego podsłuchiwania, wykradania, opluwania, udawania… Każdy ma swoje zadanie do wykonania i wykona je najlepiej jak potrafi! – wrzasnął - Czy to jasne?

- Tak, tak… tak szefie … jednym już głosem odpowiadały zwaśnione strony. Dotarło do nich, że to nie przelewki, skończyła się wolna amerykanka, przepychanki i kto pierwszy ten lepszy Ten Rok będzie trzymał wszystkie Cztery Kwartały i Cztery Pory Roku żelazna ręką.

Autor, Irena Majoch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak spełniać marzenia? 4 proste kroki do szczęścia.

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Wypełnianie ankiet - prosty sposób na dodatkowy zarobek