Czerwone serce czy jarzębinowe czerwone korale


 

VIII Kolor czerwony z cyklu kolorowe felietony i inne teksty 

    Nadeszła pora, aby powitać gorący, romantyczny kolor czerwony, pulsujący miłością, namiętnością, władzą.  Jeden z podstawowych kolorów, być może należało od niego zacząć moje spotkania z kolorami. Ale w moim codziennym pisaniu nie stosuję sztywnych reguł. Kolor czerwony kojarzy mi się z grafika przedstawiającą czerwone serce.

Czytaj:
| Zdrowie i Uroda - niech trwa

     Ten graficzny symbol czerwonego serca wkroczył pewnym krokiem w moją przestrzeń, nie pytając o zdanie. Tym samym wyparł jarzębinę czerwoną i cudne korale, które w dzieciństwie robiliśmy z jej czerwonych owoców. Teraz sięgając pamięcią w ten beztroski  świat widzę na pierwszym miejscu właśnie korale z jarzębiny, to z nimi były związane romantyczne uczucia  i pierwsze miłosne pytania… Jarzębino czerwona, któremu serce dać?... Owszem pojawiało się też serce, ale jako graficzny obraz serca przebitego strzałą  Amora, co mówiło o nieszczęśliwej miłości.

    Potem zalała nas fala kolorowego świata i czerwone serca  wypadały z każdej szafy. Nie wspomnę już o Walentynkach, bo to święto zakochanych zapożyczone z Zachodu utrwaliło także w mojej świadomości czerwone serce jako symbol miłości i romantyczności. Zanim się spostrzegłam zapomniałam o czerwonych  jarzębinowych koralach, miłości szczerej i beztroskiej. Komercyjne czerwone serce stało się moim skojarzeniem numer jeden.

Czytaj:

| Jak spełniać marzenia? 4 proste proste kroki do szczęścia

    Trochę to dziwne, że symbol graficzny tak łatwo wyparł magiczne drzewo i jego owoce. Jarzębinowe gałązki ponoć odpędzały złe moce, a z jej owoców nie tylko korale ale i konfitury można wykonać. To niesamowite jak łatwo ta komercyjna graficzna miazga zastąpiła dary Matki Natury. Ale nie jest jeszcze za późno, przecież to tylko ode mnie zależy w każdej chwili mogę zwrócić swój wzrok w inną stronę…

    Wykorzystując w swoim życiu  kolor czerwony  w sposób naturalny wspieramy siłę, odwagę, pewność siebie, ale trzeba to robić z umiarem, bo można przedawkować i zanim się obejrzymy znajdziemy się po ciemnej stronie mocy. Zaczęło się miło romantycznie, a skończyło się na złości, agresji, wojnie… tak kolor czerwony może zdrowo namieszać.

Czytaj:
| Już nic nie muszę, czyli pułapka odpoczynku na emeryturze

    Patrząc na świat wokół mnie każdego dnia widzę wyraźniej, że to czerwone serce dla sporej rzeszy osób jest zwykłym komercyjnym produktem, który wykorzystują dla swoich interesów, cynicznie wypisując piękne słówka na etykietach sprzedażowych. Pocieszające jest to, że przybywa też ludzi dobrej woli którym serce  bije w naturalnym rytmie, bez zadęcia, blichtru, medialnego szumu.

Irena Majoch

💥Spokój to podróż, a nie cel. Ciesz się każdą chwilą.
Opis produktu wspierającego ⬇️⬇️⬇️
https://nplink.net/tz75i3zd
 #autopromocja

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Projekt Twój Friend - przyjaciel do wynajęcia na pogaduchy

Nawyki i przyzwyczajenia - niewidzialna siła, która kształtuje Twoje życie

Odchudzanie? Wystarczy przestać o tym myśleć!